Na naszej stronie korzystamy z cookies (ciasteczek) umożliwiających zapisywanie informacji na urządzeniu użytkownika. Zapoznaj się z naszą polityką prywatności oraz opisem jak zablokować cookies. Kontynuując przeglądanie naszej strony wyrażasz zgodę na pozostawianie cookies zgodnie z Twoimi bieżącymi ustawieniami przeglądarki.

Zezwalaj
Wprowadź minimum 3 znaki

Wyszukiwarka

Wyszukiwanie frazy: "happiness economics"
Jakub Rok

The study aims to explore the interrelation of perceived air pollution and objective air pollution in the context of various subjective wellbeing (SWB) measures. An original survey data is used, and matched with exogenous levels of PM2.5 pollution in one of Warsaw’s city districts, to capture the short-term exposure and immediate SWB assessments. The log-linear analysis and the Two-Stage Conditional Maximum Likelihood estimations have found both the perceived and objective air pollution to have a negative effect on reported life satisfaction. Using the instrumental variable approach, the hypothesis of endogeneity of perceived pollution to SWB is rejected.

Wojciech Jarecki
W artykule została podjęta kwestia kosztów studiowania. Jego celem jest przedstawienie metody ich szacowania, a także określenie na tej podstawie struktury indywidualnych kosztów oraz oszacowanie ich wielkości na przykładzie studiów ekonomicznych – stacjonarnych i niestacjonarnych. Uwzględniono wydatki ponoszone przez studentów pośrednio i bezpośrednio oraz koszt alternatywny, a także uzyskiwane przez nich dochody. Postawiono przy tym tezy, że – po pierwsze – głównym kosztem na studiach stacjonarnych jest koszt alternatywny, a na niestacjonarnych – czesne. Po drugie, że studenci studiów stacjonarnych kierunków ekonomicznych uzyskują stosunkowo wysokie dochody z pracy własnej. Analizę uzupełniono, badając wynagrodzenia i stopę bezrobocia absolwentów studiów. Badania kosztów przeprowadzono w uczelniach wyższych w Szczecinie, mających uprawnienia do nadawania tytułu magistra, a efektów – wśród absolwentów jednego wydziału.
Adam Fularz
Wiele osób zastanawia się, jak powstały podmiejskie centra handlowe i hipermarkety oraz jakie są podstawy ekonomiczne ich dynamicznego rozwoju w ostatniej dekadzie. Odpowiedź na to pytanie nie jest niemożliwa, choć trudna. Opiera się na tezie, że inwazja tej formy dystrybucji może być wywołana zmianami w systemie transportowym, mającymi dodatkowo dość wątpliwą podbudowę ekonomiczną.
Marta Götz
Historia gospodarcza i nauka ekonomii nie wskazują jednoznacznie, co jest przyczyną osiągnięcia i utrzymywania wysokiego i stabilnego wzrostu gospodarczego. Niniejszy artykuł stanowi próbę kompleksowej oceny obecnej sytuacji i zmian, jakie zaszły w latach 1991-2009 w zakresie różnych elementów wzrostu w szesnastu niemieckich krajach związkowych. W tym celu stworzono syntetyczny wskaźnik oceniający potencjał wzrostu (SG). Obejmuje on pięć modułów grupujących specyficzne czynniki oddziałujące bezpośrednio lub pośrednio na wzrost. Otrzymane wyniki wskazują, że najwyższy potencjał wzrostu gospodarczego osiągnęły Bawaria, Badenia-Wirtembergia i Nadrenia Północna-Westfalia; najsłabszy - Berlin, Brema, Saksonia-Anhalt i Meklemburgia-Pomorze Przednie. Choć otrzymane rezultaty potwierdzają wciąż utrzymujące się dysproporcje wschód-zachód, wskazują też na postęp, jaki wschodnie landy osiągnęły od momentu zjednoczenia. Niniejsza propozycja stanowi próbę stworzenia ram dla kompleksowej i systematycznej analizy wzrostu gospodarczego, zwłaszcza potencjału kraju, który umożliwia generowanie wzrostu, i czynników o nim decydujących.
Maciej Holko
Każda teoria mikroekonomiczna musi być osadzona w ramach kształtowanych przez rzetelny model makrogospodarki. Takie ramy daje nauka ekonomii politycznej, a na potrzeby tego artykułu zaliczymy do niej paradygmat klasyczny (Smith, Ricardo, Marks, Sraffa, Pasinetti) oraz kaleckistowską wersję nurtu keynesowskiego. Tak rozumiana ekonomia polityczna jest zasadniczo odmienna od paradygmatu neoklasycznego. Spojrzenie przez pryzmat tej ekonomii na neoklasyczne teorie rozwoju zapewnia podstawę do krytyki oraz do postawienia następującej tezy: ekonomia polityczna lepiej niż neoklasyczna pozwala opisać i zrozumieć współczesne procesy rozwoju regionalnego; podstawową rolę w rozwoju odgrywa państwowa (rządowa) polityka przemysłowa i edukacyjna, natomiast samorządy mogą pełnić rolę pomocniczą.
Łukasz D. Wróblewski

Powiązania społeczno-gospodarcze regionów przygranicznych stanowią przedmiot rozważań wielu autorów w polskiej i zagranicznej literaturze przedmiotu. Przyjmuje się, że są one niezwykle powszechne na pograniczu polsko-niemieckim. Ich szczególne uwarunkowanie stanowi rynek wewnętrzny Unii Europejskiej. Nie znajduje on jednak wyraźnego odzwierciedlenia w rozważaniach prowadzonych nad problematyką regionów przygranicznych na gruncie szeroko rozumianych studiów regionalnych. Celem artykułu jest przedstawienie powiązań społeczno-gospodarczych polskich i niemieckich regionów przygranicznych w świetle ekonomii rynku wewnętrznego UE. Podstawową metodę badawczą wykorzystaną w pracy stanowi analiza literatury przedmiotu z zakresu regionów przygranicznych i współpracy transgranicznej oraz integracji rynkowej.

Urszula Markowska-Przybyła, Jacek Potocki, David Ramsey
Celem artykułu jest przedstawienie zróżnicowania przestrzennego kapitału społecznego w Polsce determinowanego różnicami w rozwoju historycznym (regiony historyczne) oraz w układzie wieś – miasto – metropolia. Wcześniejsze badania wskazują na istnienie takich różnic, jednak opierają się na danych deklaratywnych, mających swoje mankamenty. W pracy zastosowano nową metodę oceny kapitału społecznego – obserwację zachowań badanych osób w eksperymencie teoriogrowym – którą skonfrontowano z badaniami ankietowymi w celu uchwycenia luki intencjonalno-behawioralnej. Badania przeprowadzone na próbie 1540 osób wskazują na niewielkie zróżnicowanie kapitału społecznego pomiędzy zastosowanymi jednostkami podziału przestrzennego, na istnienie różnic pomiędzy tym, co deklarowane, a tym, co obserwowane w kwestii zaufania, wiarygodności oraz współpracy. Wyniki tych badań słabo korelują z wynikami badań wcześniejszych.
Mariusz E. Sokołowicz
Wiele dóbr w miastach posiada charakter dóbr wspólnych (ang. commons). Dobra te są użytkowane w przestrzeni miasta jednocześnie przez wiele podmiotów, co powoduje problemy typowe dla dóbr publicznych. Do zbioru tego należą między innymi przestrzenie publiczne, nieruchomości komunalne, miejski transport zbiorowy, ale także – w wymiarze niematerialnym – współdzielone w mieście wartości i postawy, miejska kultura i tożsamość. Współcześnie miejskie commons stanowią przedmiot dynamicznych przeobrażeń w zakresie sposobu ich wytwarzania i użytkowania. Celem artykułu jest przybliżenie pojęcia miejskich dóbr wspólnych w ujęciu teoretycznym z perspektywy ekonomii miasta, jak również zaprezentowanie kluczowych wyzwań metodologicznych, ważnych z punktu widzenia prowadzenia potencjalnych badań nad tym zjawiskiem.
Stanisław Flejterski, Magdalena Zioło
Problem centralizacji i decentralizacji jest bardzo interesujący i zajmuje ważne miejsce w naukach o zarządzaniu, naukach politycznych, socjologii, ekonomii politycznej, mikroekonomii i naukach związanych z regionalistyką. Dyskusja dotycząca wyboru między centralizacją a decentralizacją jest ponadczasowa. Od dawna trwa spór w kwestii wyboru między standaryzacją a autonomią, efektywnością korporacji a efektywnością lokalną, a także między presją na koszty i zasoby a dostosowaniem do specyficznych lokalnych potrzeb. Korzyści każdego z modeli są w istocie słabościami drugiego modelu. Decyzje co do decentralizacji lub centralizacji muszą wynikać z rzetelnej analizy kosztów i korzyści. Debata nad centralizacją lub decentralizacją nie tyle dotyczy kwestii, która strategia jest bardziej efektywna, ile tego, w jakiej proporcji możliwe jest połączenie jednej z drugą.
Monika Murzyn-Kupisz
Dziedzictwo kulturowe jest obecnie często uwzględniane jako zasób rozwojowy w strategiach rozwoju, programach ochrony zabytków i rewitalizacji zarówno ze względów obligatoryjnych, jak dzięki świadomym decyzjom ekspertów i władz publicznych różnego szczebla. Celem artykułu jest pokazanie, iż wiele różnych podmiotów jest interesariuszami zachowania i wykorzystania tego bardzo sfragmentaryzowanego zasobu. Innymi słowy, istnieją różnorodne segmenty rynku dziedzictwa i należy zauważyć wielość podmiotów sektora publicznego, prywatnego i pozarządowego na nim działających. Prawidłowe rozpoznanie oraz wzięcie pod uwagę ich oczekiwań i celów jest niezbędne, by uniknąć konfliktów, jakie rodzi współczesne wykorzystanie dziedzictwa (a przynajmniej osłabić ich siłę), a tym samym bardziej efektywnie nim zarządzać.