Na naszej stronie korzystamy z cookies (ciasteczek) umożliwiających zapisywanie informacji na urządzeniu użytkownika. Zapoznaj się z naszą polityką prywatności oraz opisem jak zablokować cookies. Kontynuując przeglądanie naszej strony wyrażasz zgodę na pozostawianie cookies zgodnie z Twoimi bieżącymi ustawieniami przeglądarki.

Zezwalaj
Wprowadź minimum 3 znaki

Wyszukiwarka

Wyszukiwanie frazy: "indeks malmquista"
Roman Kosmalski
Celem niniejszego artykułu jest określenie, które czynniki w latach 1998-2008, w największym stopniu wpłynęły na ukształtowanie się różnic w poziomie wydajności pracy pomiędzy województwami w Polsce. Tak sformułowany cel badania został zrealizowany dzięki zastosowaniu nieparametrycznej metody DEA (Data Envelopment Analysis) oraz indeksu produktywności Malmquista. Zastosowanie indeksu produktywności pozwoliło dokonać dekompozycji zmian wydajności pracy na trzy składniki: zmiany relatywnej efektywności, postęp technologiczny oraz akumulacja kapitału rzeczowego. W rezultacie rozpoznano źródła zmian wydajności pracy w badanym okresie oraz sformułowano rekomendacje pod kątem polityki regionalnej.
Paweł Kliber
W artykule omawiany jest problem konwergencji gospodarek regionalnych województw polskich do stacjonarnych stanów równowagi w modelu Solowa. Pokazano, jak można wyznaczyć odpowiednie parametry ?-konwergencji warunkowej i bezwarunkowej ekonometrycznymi metodami panelowymi. Szacunków dokonano metodami panelowymi z tzw. efektami stałymi. Metody te umożliwiają wyznaczenie stóp wzrostu produktywności pracy (indeksu postępu technicznego), a także różnic w produktywności między poszczególnymi województwami.
Janusz Heller, Alicja Joanna Szczepaniak
Celem opracowania była syntetyczna ocena podziału środków z UE na 16 województw. Stwierdzono, że regionalny podział funduszy z Unii Europejskiej w latach 2000–2005 jest efektem przyjętej metody, która premiuje województwa o większej liczbie mieszkańców. W liczbach bezwzględnych największymi beneficjentami okazały się: Mazowsze, Śląsk i Małopolska, a więc regiony o wysokim stopniu urbanizacji, wyposażone w szerokie otoczenie biznesu i posiadające stosunkowo bogate zaplecze naukowe. Równocześnie pozyskują one najwięcej bezpośrednich inwestycji zagranicznych. Mamy więc do czynienia z podwójnym uprzywilejowaniem tych województw w stosunku do pozostałych regionów. W liczbach względnych, które opisano indeksem pozyskanych środków w stosunku do udziału w tworzonym PKB, dominują natomiast: Warmia i Mazury, Podlasie oraz Pomorze Zachodnie. Nie oznacza to jednak, że w ten sposób następuje niwelowanie istniejącego dystansu między wymienionymi regionami a województwami o najwyższym poziomie rozwoju. Badania nie potwierdziły też zależności pomiędzy PKB per capita a kwotami pomocy przypadającymi na jednego mieszkańca. Brak jakiejkolwiek zależności (dodatniej lub ujemnej) jest logicznym efektem przyjętego założenia, iż regionalny podział środków z Unii Europejskiej jest uwarunkowany głównie liczbą mieszkańców; wskazuje też na to, że przyjęte kryteria nie różnicują województw pod kątem oczekiwanych efektów ekonomicznych. Przyjmują natomiast egalitarne podejście, czyli przydział na każdego mieszkańca kraju statystycznie „po równo”.
Grzegorz Krawczyk
Celem artykułu jest analiza poziomu rozwoju ekonomicznego oraz dynamiki przemian miast regionu wschodniego w latach 1995–2015. Przedmiotem badań uczyniono 54 miasta regionu. Źródłem danych do przeprowadzonej analizy był Bank Danych Lokalnych Głównego Urzędu Statystycznego. Do badania użyto analizy taksonomicznej, metody bez wzorca. Przeanalizowano 10 zmiennych w badanym okresie. Podzielono je na zmienne dotyczące budżetów gmin, podmiotów gospodarki narodowej i rynku pracy. W wyniku przeprowadzonej analizy stwierdzono, że w przypadku 50 miast odnotowujemy ich rozwój w badanym okresie. Zaobserwowano, że zróżnicowanie poziomu rozwoju ekonomicznego miast regionu wschodniego w układzie przestrzennym nie zmniejsza się. Stwierdzono również, że akcesja Polski do Unii Europejskiej miała wpływ na wzrost indeksów dynamiki przemian badanych miast.

Szanowni Państwo, Drodzy Czytelnicy,

ponad dwadzieścia lat temu ukazał się pierwszy numer kwartalnika „Studia Regionalne i Lokalne”. Od tego czasu pismo nasze zdołało uzyskać bardzo wysoką rangę na polskim rynku wydawniczym, stając się jednym z najczęściej cytowanych periodyków z dziedziny nauk społeczno-ekonomicznych, geografii i regionalistyki. Kwartalnik znalazł się także na liście SCOPUS, co jest wyrazem międzynarodowego uznania naszego dorobku publikacyjnego. Chciałbym podkreślić, że te sukcesy zawdzięczamy nie tylko wysokiej jakości tekstów, co jest zasługą Autorów, lecz także, w ogromnym stopniu, wysiłkom i staraniom długoletniej sekretarz redakcji, dr Doroty Celińskiej-Janowicz. Zasługi w tej mierze ma także Wydawnictwo Naukowe Scholar, nasz długoletni niezawodny partner w działalności wydawniczej.

Czas oddać kierowanie redakcją w młodsze, sprawniejsze ręce i pozwolić, by kolejne pokolenie wykazało się aktywnością, reagowało na zmiany i podejmowało nowe wyzwania tematyczne, technologiczne, ideowe. Dlatego też żegnam się z Państwem jako redaktor naczelny kwartalnika, pozostając w jego Radzie Redakcyjnej i obiecując, że będę się starał umieszczać w „Studiach” kolejne artykuły, a także wspierać nową Redakcję w jej wysiłkach utrzymania i wzmocnienia pozycji naszego pisma na krajowym i międzynarodowym rynku wydawniczym. Mam jednocześnie nadzieję, że nowa Redakcja utrzyma drukowaną formę kwartalnika, łącząc ją z nowymi tendencjami przenoszenia czasopism do sieci – choć być może są to nieracjonalne mrzonki.

Dziękuję Autorom i Czytelnikom za współpracę, zaufanie i zainteresowanie.

Życzę dalszej owocnej współpracy ze „Studiami Regionalnymi i Lokalnymi”.
Grzegorz Gorzelak
1 października 2020 r.

 

Paweł Swianiewicz, Urszula Klimska
Artykuł porusza zagadnienie przywództwa w samorządzie lokalnym. Przy zachodzących współcześnie zmianach, opisywanych czasem jako przejście od tradycyjnie rozumianego samorządu do nowoczesnego zarządzania lokalnego, zmieniają się także pozycja i oczekiwania wobec liderów politycznych. Pojęcie lidera politycznego ograniczone jest do osób mających demokratyczną legitymizację, a zatem nie obejmuje osób wpływowych, ale pozostających poza formalnymi strukturami władzy i administracji. Istotne jest rozróżnienie między typem przywództwa (zależnym od formalnego kształtu instytucji samorządowych) i stylem przywództwa (związanym bardziej z osobistą charakterystyką lidera). Artykuł omawia wybrane koncepcje teoretyczne typów i stylów przywództwa, a następnie odnosi je do wyników badań prowadzonych w polskich miastach. Niektóre z koncepcji teoretycznych zastosowane zostały do opisu sytuacji w Polsce. Ostatnie lata przyniosły przejście od typu przywództwa zbliżonego do „modelu kolektywnego” do „modelu silnego burmistrza”. Analiza czterech inicjatyw w dwóch miastach (Poznaniu i Ostrowie Wielkopolskim) pozwala przyjrzeć się ocenom mieszkańców co do rzeczywistych stylów przywództwa. Najbardziej preferowanym przez mieszkańców miast stylem jest postawa koncyliacyjna. Natomiast w rzeczywistych zachowaniach polityków mieszkańcy dostrzegają więcej elementów stylu „bossa miasta” – własnymi siłami realizującego swoją wizję rozwoju. Porównanie oczekiwań z percepcją rzeczywistych zachowań liderów pozwala na skonstruowanie indeksu luki w stosunku do oczekiwań (Expectation Gap Index – EGI). Luka ta jest zazwyczaj niewielka w przypadku budowania ogólnych programów rozwoju, ale zwiększa się przy realizacji konkretnych inicjatyw.
Dominika Zwęglińska-Gałecka

W artykule podjęto próbę wskazania zasięgu przestrzennego procesu-zjawiska gentryfikacji wsi. W tym celu, posługując się metodą rozszerzonego przypadku, opracowano indeks gentryfikacji wsi, który opisując zmiany demograficzne, społeczne, gospodarcze i przestrzenne, pozwala zidentyfikować te obszary, w których omawiany proces jest najsilniejszy. Okazuje się, że potencjalny zasięg gentryfikacji w Polsce obejmuje przede wszystkim powiaty zlokalizowane w pobliżu dużych miast, szczególnie tych położonych w centralnej, północnej, zachodniej i południowo-zachodniej Polsce, a więc na terenach, które, posługując się anglojęzycznym terminem, można by określić jako city’s countryside.

Janusz Heller
Celem badań była identyfikacja i pomiar wolności gospodarczej w krajach Unii Europejskiej na przełomie XX i XXI w. Na tym tle szczególną uwagę zwrócono na zmiany (liberalizację) zachodzące w polskiej gospodarce. Podstawą analizy porównawczej między 25 krajami UE (poza Maltą i Cyprem) był materiał liczbowy uzyskany z corocznych badań wolności ekonomicznej, prowadzonych przez Heritage Foundation i Wall Street Journal w latach 1996–2008. Na łączny wskaźnik (indeks) wolności gospodarczej składała się średnia ocena dziesięciu różnych cech – kryteriów bardziej szczegółowych. Średni wskaźnik uzyskany z wszystkich 10 cech pozwalał natomiast ocenić kraj pod względem stopnia liberalizmu (wolności) gospodarki lub poziomu etatyzmu. Zaproponowane podejście metodyczne, w którym dokonuje się podziału na dwa nurty: etatyzm i liberalizm, okazało się szczególnie przydatne przy ocenie procesów zachodzących również w polskiej gospodarce. W wyniku badań stwierdzono, że wśród 15 krajów tzw. dawnej UE 10 zalicza się do grona bardziej liberalnych. W tej grupie jest też najbardziej liberalna w UE Irlandia, natomiast drugą grupę stanowi pięć państw wyraźnie mniej liberalnych: Hiszpania, Francja, Portugalia, Włochy i Grecja. Polska to kraj najbardziej etatystyczny spośród wszystkich członków UE, chociaż w pierwszych latach transformacji należała nawet – obok Czech i Estonii – do trzech liderów pod tym względem. Trudno więc utożsamiać gospodarkę polską z zaawansowanym bądź nadmiernym liberalizmem. Jest to – zgodnie ze współczesnymi standardami – raczej gospodarka etatystyczna, z pewnymi, i to nielicznymi, elementami liberalizmu. Badania wskazują, że kryzysu gospodarczego, który ujawnił się w połowie 2007 r., nie można utożsamiać wyłącznie z gospodarką liberalną, chociaż za takim źródłem przemawiają przyjmowane metody wychodzenia z zapaści gospodarczej. Przeważają tu rozwiązania etatystyczne, ale w wyraźnej mniejszości pojawiają się również metody liberalne. Rozstrzygnięcia należy jednak oczekiwać dopiero po kilku latach.