Podejmowanie decyzji w sytuacji konfliktowej w praktyce polityki publicznej najczęściej kojarzy się z konfliktem interesów. Jedną z częstych form tego konfliktu jest tzw. zjawisko NIMBY, które stało się przedmiotem zainteresowania głównie ze względu na charakterystyczne cechy przestrzenne konfliktów. Bardzo bogatą bazę badań empirycznych dostarczyły polskie nauki geograficzne, co w niniejszym artykule pozwoliło na podjęcie próby analizy konfliktów typu NIMBY również pod kątem różnych interesów zbiorowych. Hipotetycznie, na tej podstawie możliwe byłoby znalezienie nowego podejścia do rozwiązywania tychże konfliktów nie tylko na etapie uczestnictwa interesariuszy, lecz także za sprawą kryteriów merytorycznych. Przy podejmowaniu tych decyzji należy przede wszystkim sprawdzić, czy w grę wchodzą uzasadnione interesy ponadindywidualne (grupowe), gdyż niekiedy uzasadnienie to jest wątpliwe i w rzeczywistości może być tylko interesem jednostki. Różne rodzaje interesów indywidualnych są w sposób uzasadniony kolektywizowane według różnych kryteriów. Jeśli chodzi o interesy uzasadnione, może dojść do konfliktu między pionowo zróżnicowanymi podmiotami tychże. Jednak, nawet w tym przypadku, wyższa pozycja hierarchiczna jednego z podmiotów nie może sama w sobie oznaczać pierwszeństwa dla jego interesu. Podobnie jak w przypadku konfliktu usytuowanego horyzontalnie, decydująca jest treść: interesy o większym stopniu substancjonalności powinny być uprzywilejowane: te z poziomu wartości indywidualnych, takich jak ludzkie życie, zdrowie itp., muszą pozostawać nadrzędne wobec interesów o charakterze ekonomicznym itp., te zaś – wobec zwykłych interesów krótkotrwałych. Jak się okazuje, to właśnie stopień uzasadnionych kolektywizowanych interesów ponadindywidualnych, a nie zwykłe preferowanie tychże tylko na podstawie pozycji ich podmiotów w hierarchii pionowej, jest podstawowym kryterium oceny preferencji w podejmowaniu decyzji w konfliktach interesów publicznych.
Artykuł przedstawia wybrane nurty dyskusji na temat przyszłości polityki spójności po roku 2013, która toczyła się w Europie w latach 2008–2010. Odbywała się ona pod silnym wpływem kryzysu gospodarczo-finansowego, a także turbulencji w strefie euro. Ponadto na jej przebieg wpływała dyskusja na temat spójności terytorialnej, nowej strategii gospodarczej Unii Europejskiej (UE) na lata 2010–2020 oraz kolejnej wieloletniej perspektywy finansowej UE po roku 2013. W trakcie dyskusji prezentowane były różne koncepcje i paradygmaty rozwoju. Doświadczenie wskazuje jednak, że największe znaczenie dla przyjmowanych decyzji mają interesy głównych aktorów politycznych, zwłaszcza największych państw członkowskich, a także promowane przez nie cele polityczne. Uwarunkowania polityczne odgrywają więc większą rolę aniżeli dyskusja ekspertów i argumenty merytoryczne dotyczące efektywności realizacji polityki spójności. Analiza przedstawiona w artykule skupia się na wskazaniu najważniejszych propozycji zmian w polityce spójności, a także ich ocenie z punktu widzenia poprawy konkurencyjności gospodarek krajów i regionów słabiej rozwijających się. Taki kierunek reform w polityce spójności jest tym większym wyzwaniem, gdyż w ostatnim okresie maleje znaczenie wpływów politycznych tych obszarów w UE.
W artykule zaprezentowane zostały wyniki badania konkurencyjności gmin objętych Europejską Siecią Ekologiczną Natura 2000. Na podstawie analiz korelacji udziału obszarów Natura 2000 w ogólnej powierzchni gminy i wskaźników charakteryzujących wymiary konkurencyjności i rozwoju, a także ankiet przeprowadzonych wśród samorządów gminnych w Polsce sformułowano wnioski dotyczące sytuacji społeczno-gospodarczej gmin tzw. naturowych oraz wpływu tej formy ochrony przyrody na rozwój lokalny. W artykule podjęto również próbę odpowiedzi na pytanie, czy sieć Natura 2000 faktycznie zapewnia zrównoważony rozwój, czy wymusza jedynie dbałość o interesy przyrody bez uwzględniania potrzeb społecznych i gospodarczych lokalnych społeczności.
Publiczna przestrzeń epoki ponowoczesnej jest zlepkiem nieciągłych funkcji, zbiorem luźno powiązanych fragmentów, coraz częściej bez związku z miastem. Ludzie komponują sobie własne miasto z indywidualnych trajektorii, wyznaczanych trasami samochodowymi. Neoliberalna logika rozwoju miasta uznaje zasadę spontaniczności w miejscach, gdzie dominują interesy grup dużego kapitału, spychając na margines jedno z ważniejszych zadań współczesnej urbanistyki – ochronę i rozwój przestrzeni publicznej. W związku z kryzysem, jaki obecnie przechodzi (presja komercji), podejmuje się próby przywracania jej znaczenia społecznego i przestrzennego. Celem przeobrażeń jest powiązanie przestrzeni publicznych z szerszym otoczeniem (z terenami otwartymi, strefami nadwodnymi, ciągami spacerowymi, placami zabaw etc.). Rekompozycja jest częścią procesu odnowy, dzięki której udaje się scalić miasto i odtworzyć tożsamość miejsca wszędzie tam, gdzie nie rezygnuje się z relacji, w jakie współczesna architektura może wejść z użytkownikami i otoczeniem.
Cel artykułu jest dyskusyjny. Przedstawiono w nim główne wnioski z opracowania wykonanego w marcu 2017 r. dla Biura Analiz i Ekspertyz Senatu RP na temat zasadności zmian w podziale terytorialnym Obszaru Metropolitalnego Warszawy. W opracowaniu tym dokonano syntezy prowadzonych przez autora badań nad rozwojem Warszawy i województwa, m. in nad oddziaływaniem stolicy i delimitacją jej obszaru funkcjonalnego. W podsumowaniu sformułowano najważniejsze wnioski, argumentujące za znalezieniem kompromisowego rozwiązania, które będzie miało na celu powołanie nowego tworu administracyjnego, uwzględniającego zarówno dzienny system miejski oraz potrzeby spójności przestrzennej, jak i interesy mieszkańców i przedsiębiorców. Ze względu na znaczenie Obszaru Metropolitalnego Warszawy, w tym stołeczność, wnioski mają zastosowanie dla całego kraju.