The article was published in Polish in "Studia Regionalne i Lokalne", 2/2008
From the five senses that men have the sense of sight and touch, though seemingly the most acute, are limited when it comes to examining space and all phenomena that occur in it. Moreover, it is much more difficult to examine space through the sense hearing and it is almost impossible to taste it, even if it is humanized. Another human sense i.e. the sense of smell which enables us to recognize different scents may, due to its transitory and temporary nature, appear to be useless when it comes to examining space. Nonetheless, if we concentrate on all the scents that fill the space, they are frequently a more distinctive and prominent landmark than, for example, a building or a road. Therefore, it seems to be vital that the perspective of sociology of scent be adopted if we want to make a more in-depth analysis and interpretation of space dynamics. The scents that fill a chosen urban and suburban old industrial region are analysed and observed in this study. What are the scents that fill urban space? On the one hand there is the tempting scent of private space, which is filled with artificial perfumes and air fresheners. However, on the other hand there is the unpleasant and offensive odour from neglected backyards and outhouses; the odour coming from a local beer stand and an aromatic bouquet of cognac in a hotel bar; obnoxious odours emitted by mine slag heaps and the scent of the pine forest. We aim to show that a wide range of different smells, ranging from delicate and lovely scents to offensive and foul odours, have a growing influence on fragmentation and privatization of urban space.
Z wszystkich pięciu zmysłów, którymi dysponuje człowiek, to właśnie zmysł wzroku i dotyku zapewniają najlepszy ogląd przestrzeni i wszelkich zjawisk, jakie w niej zachodzą. Dużo trudniej poznawać przestrzeń za pomocą słuchu a już całkiem niemożliwe wydaje się smakowanie przestrzeni, nawet jeżeli jest to przestrzeń całkowicie uczłowieczona. Również zmysł węchu mógłby się wydawać zupełnie bezużyteczny w percepcji przestrzeni ze względu na swoją ulotność, tymczasowość. A jednak zapach przestrzeni, gdy skoncentrować się na nim, jest czasem bardziej charakterystycznym landmarkiem aniżeli niejeden budynek czy droga. Stąd przyjęcie perspektywy osmosocjologicznej wydaje się potrzebne dla pełniejszej analizy i interpretacji dynamiki przestrzeni. Przedmiotem obserwacji i analizy w niniejszym studium staną się zapachy wybranych przestrzeni miejskich i podmiejskich starego regionu przemysłowego. Jaka mieszanka aromatów stanowi miejskie pachnidło? Z jednej strony kusząca woń prywatnych przestrzeni publicznych, sztucznie aromatyzowanych perfumami i odświeżaczami powietrza, z drugiej – fetor zaniedbanych oficyn i podwórek, smród osiedlowej budki z piwem i ekskluzywny bukiet koniaku w hotelowym barze, telluryczne wyziewy hałd i woń sosnowych lasów. Te bieguny zapachowe coraz wyraźniej, co postaramy się pokazać, wpływają na fragmentację i prywatyzację miejskich przestrzeni. Na terenie starego regionu przemysłowego repertuar zapachów jest tyleż bogaty, co istotny dla powstawania coraz wyraźniejszych granic w przestrzeni.
Transformacja systemowa stanowi długotrwały proces, znajdujący swoje odzwierciedlenie w przyjętym modelu stosunków własnościowych oraz sposobie kształtowania środowiska zamieszkanego. Celem artykułu jest sporządzenie opisu polskiej przestrzeni zurbanizowanej, jako przykładu przestrzeni, która poddana została transformacji 1989 r., przeprowadzonej w modelu neoliberalnym, Transformacja ta cechuje się: atrofii sektora publicznego w mieszkalnictwie, przestrzennym ładem dowolności oraz pogłębiającą się segregacją przestrzenną. Przekształcenia przestrzeni zurbanizowanej w duchu neoliberalnym objęły zarówno porządek prawny, planowanie przestrzenne, jak i prywatyzację zasobów mieszkaniowych oraz publicznej infrastruktury. W opracowaniu wykorzystano literaturę przedmiotu, dane statystyki publicznej oraz analizę aktów polskiego prawa.
Sposób zagospodarowania terenu obok Centrum Sztuki Współczesnej (CSW) w Toruniu to przykład nowego w polskich warunkach modelu prywatyzacji przestrzeni publicznej. Przykład Torunia jest istotny dlatego, że pozwala zauważyć, jak w polskich warunkach działa partnerstwo publiczno-prywatne i marketing miejsca oraz jak w ramach jednego projektu powiązane zostają sfery kultury i konsumpcji. Przy okazji budowy CSW prywatny inwestor próbuje stworzyć centrum handlowo-kulturalne na terenie atrakcyjnego, choć zaniedbanego obszaru rekreacyjno-sportowego. Celem tekstu jest przeanalizowanie dynamiki sposobów i strategii stosowanych do przeprowadzenia procesu prywatyzacji przestrzeni publicznej.
Artykuł zawiera omówienie oraz analizę stanu zaawansowania procesu przekształceń własnościowych w Polsce w ujęciu regionalnym wg stanu na koniec 2004 roku, ze szczególnym uwzględnieniem przebiegu procesu prywatyzacji. Badania dowiodły, iż zarówno w ujęciu ogólnopolskim, jak również w układzie województw, nie występuje zdecydowana dominacja żadnej ze stosowanych metod prywatyzacji, aczkolwiek w poszczególnych województwach daje się zauważyć pewne różnice co do częstotliwości ich stosowania, uwarunkowane w dużej mierze liczbą przedsiębiorstw państwowych funkcjonujących na terenie danego województwa oraz ich specyfiką. Analiza przebiegu procesu prywatyzacji w ujęciu regionalnym wskazuje również na występowanie przestrzennego zróżnicowania stanu zaawansowania tego procesu.