Wielokulturowość to polityka społeczna, która polega na neutralności kulturowej państwa. W Zachodniej Europie powstały duże środowiska imigrantów wywodzących się z pozaeuropejskich kultur. Państwa Starego Kontynentu zareagowały na to wprowadzeniem polityki wielokulturowości. Jednak wiele zachowań emigrantów godziło w prawa człowieka, choć równocześnie odpowiadało wymogom wielokulturowości. Z powodu dużego dystansu kulturowego między społeczeństwami europejskimi a imigranckimi integracja przybyszów okazała się trudniejsza, niż oczekiwano. Współcześnie obserwujemy kontestację polityki wielokulturowości, ale nie jej odrzucenie. Nowa polityka społeczna powinna sprzyjać adaptacji imigrantów do politycznych i ekonomicznych instytucji, a przy tym uwzględniać kluczową wartość, jaką są prawa człowieka.
Wśród licznych i dawnych już prób tworzenia ugrupowań integracyjnych na Południu (Dobroczyński 1961) dwa przypadki Stowarzyszenie Narodów Azji Południowo-Wschodniej oraz Wspólny Rynek Ameryki Południowej zasługują na zwiększoną uwagę. Nie ze względu na ich raczej skromne dotychczasowe osiągnięcia, lecz z racji szczególnych cech instytucjonalnych, ambicji ekonomicznych wymieszanych z politycznymi i kulturowymi, a także gotowością bardzo zresztą mało dynamiczną poszukiwania nieszablonowych rozwiązań perspektywicznych. Warto podkreślić gotowość państw członków ugrupowań do różnego typu innowacyjnych zbliżeń z niektórymi liczącymi się partnerami, ale zarazem reprezentowanie wysoce samodzielnych stanowisk w wielu sprawach, które w innych okolicznościach skłaniałyby do łatwych ustępstw na rzecz potężnych podmiotów globalnych.
Kluczowym pojęciem, które wiąże niniejszy artykuł w całość, jest miejsce. Z jednej strony to kategoria bardzo ogólna, mieszcząca wiele znaczeń , interpretowana na różne sposoby, z drugiej strony zaś– to coś konkretnego, czego przykładem może być miasto. Wiele jest miast – interesujących jako miejsca –które odgrywają szczególną rolę wżyciu społecznym. Jednym z nich jest Gdańsk – niepowtarzalny fenomen kulturowy, warty socjologicznego oglądu. Przykład tego miasta właściwie służy intencji, aby wykazać żywotność kategorii miejsca w społecznym doświadczeniu.
Niniejszy artykuł ma stanowić krótki przegląd strategii rozwoju polskich województw pod kątem umiejscowienia w nich roli kultury i zdefiniowania jej jako czynnika rozwoju regionalnego. Zostały ze sobą porównane strategie generacji starej (obowiązujące do 2005/2006 r.) i nowej (przygotowane na okres programowania 2007–2013). Rola regionów w rozwoju kultury jest niebagatelna, gdyż w wyniku reformy administracyjnej w 1998 r. prowadzenie polityki kulturalnej stało się domeną jednostek samorządów terytorialnych. Przegląd ten poprzedzono omówieniem komponentów polityki kulturalnej: 1) przemysłów kultury jako sektora kreacji kultury i wytwarzania produktów kulturowych, 2) instytucji kultury, 3) dziedzictwa kulturowego jako swoistej bazy zasobów do wykorzystania w procesie kreacji kulturowej oraz promocji za pośrednictwem sieci instytucji kultury. Przy analizie każdego komponentu zamieszczono również skrótowy przegląd spostrzeżeń i poglądów na jego temat, obecnych w piśmiennictwie przedmiotu autorstwa badaczy z kręgu instytucji kultury i z ośrodków akademickich zajmujących się kulturą. Zaproponowano również własny pomysł na opis elementów polityki kulturalnej. Efektem tego jest zestawienie sposobu postrzegania kultury w dostępnym piśmiennictwie z kierunkami działań i filozofią jej rozwoju w województwach. W konsekwencji ocenie została poddana przydatność powszechnie dostępnej, przekrojowej literatury na temat kultury w Polsce dla budowania filozofii rozwoju kultury w regionach.
Gospodarka turystyczna to dynamicznie rozwijający się sektor, zdolny do wchłonięcia znacznych i zróżnicowanych zasobów ludzkich, także na obszarach słabo rozwiniętych. Szanse jego rozwoju zależą nie tylko od zasobów naturalnych i kulturowych, lecz także od niezbędnej infrastruktury i odpowiedniej polityki rozwoju. Polskie zasoby naturalne były dotychczas na ogół przeceniane, kulturowe zaś nie w pełni wykorzystywane. Większa część polskiego terytorium nie dysponuje zasobami pozwalającymi na rozwój turystyki jedynie w oparciu o nie, co oznacza, że tereny te zależne są od zdolności do wykreowania produktów turystycznych i włączenia się we wspólne projekty z ośrodkami w nie zasobniejszymi. Działania państwa winny się koncentrować na obszarach już aktywnych turystycznie, wzmacniając ich pozycję konkurencyjną i wspierając tworzenie sieci współpracy (dyfuzję na pozostałe tereny).
Zróżnicowanie regionalne wewnątrz danego państwa może być powodowane czynnikami geopolitycznymi. W niektórych państwach europejskich tworzą się tzw. regiony ideologiczne. W Niemczech takim regionem były Prusy, a w Polsce Kresy Wschodnie. Oba te regiony cechowało peryferyjne położenie i relatywny niedorozwój gospodarczy. Towarzyszyła temu silna pozycja kulturowa, czyli duże znaczenie problematyki regionu ideologicznego w przekazach kulturowych Polski i Niemiec. Analiza procesów długiego trwania pokazuje, że po zjednoczeniu Niemiec dawne tereny pruskie odgrywają rolę zaplecza imigracyjnego dla zachodniej części Niemiec, podobnie jak Prusy w XIX wieku.
Celem niniejszego tekstu jest analiza wzorów osiedlania się imigrantów w aglomeracji warszawskiej, a zwłaszcza na terenie samego miasta Warszawy. Przedmiotem analizy jest: wyłanianie się potencjalnych skupisk miejsc zamieszkiwania imigrantów i ich związek z innymi typami koncentracji imigrantów; czynniki determinujące miejsce zamieszkania i funkcjonowanie migrantów w miejskim środowisku; a także związek między miejscem zamieszkania migrantów a ich aktywnością ekonomiczną i lokalizacją miejsc pracy, charakterystykami kulturowymi i przyjętymi strategiami akulturacyjnymi. Problemy te badane są na przykładzie populacji Wietnamczyków i Ukraińców posiadaja?cych zezwolenie na osiedlenie się w województwie mazowieckim. Artykuł omawia różnice we wzorcach zamieszkiwania w Polsce obu grup oraz ukazuje wyłanianie się zalążków skupisk w przypadku Wietnamczyków.
Jeśli dziedzictwo architektoniczne w miastach jest rozpoznawalne dla szerokiej rzeszy odbiorców, nie budzi zastrzeżeń co do swojej wartości. Jeśli jednak architektura wzbudza kontrowersje, jest relatywnie młoda lub kojarzy się z trudną przeszłością, jej wartościowanie bywa niejednoznaczne. W rozstrzyganiu kontrowersji mogą pomóc niekonwencjonalne metody wartościowania, ułatwiające decydentom podejmowanie trafniejszych decyzji. Artykuł prezentuje propozycję wartościowania modernistycznej warszawskiej stacji kolejowej WKD Ochota. Łączy analizę kosztów i korzyści z tzw. panelem delfickim. Przeprowadzone na potrzeby artykułu badanie ujawniło, że tego rodzaju architektura, choć niejednoznaczna, przez społeczność lokalną traktowana jest jako wartościowa nie tylko w wymiarze ekonomicznym, lecz też społecznym i kulturowym.
Celem artykułu jest prezentacja zagadnienia upamiętnień partnerstw zagranicznych gmin obecnych w przestrzeni publicznej. Jako studium przypadku wybrano gminy powiatu gnieźnieńskiego. Autor poddał wstępnej weryfikacji następującą hipotezę: mimo że współpraca zagraniczna jest nieobowiązkowym i drugorzędnym zadaniem gmin, ich władze upamiętniają ją jako manifestację swoich ambicji międzynarodowych. Bazę źródłową stanowiły: dane zastane, wywołane dane bezpośrednie (informacje z urzędów gmin), a także dokumentacja fotograficzna wykonana podczas wyjazdów terenowych. Zidentyfikowane upamiętnienia przyjęły różne formy: tablic powitalnych na wjeździe do gminy, pomników oraz nazwy placu. Ustanowiono je w ważnych dla gmin lokalizacjach. W przypadku jednego z pomników doszło do przeniknięcia się dyplomacji państwowej i paradyplomacji.
Errata
Na stronie 113 treść przypisu nr 28 powinna brzmieć:
„Na terenie gminy Witkowo oraz sąsiednich gmin Powidz i Strzałkowo zlokalizowana jest 33 Baza Lotnictwa Transportowego.”
zamiast:
„Na terenie gminy Witkowo, we wsi Powidz zlokalizowana jest 33 Baza Lotnictwa Transportowego.”
W publikacji przedstawiono zasady ochrony i kształtowania krajobrazu osiedli wiejskich sformułowane na podstawie literatury. Zagadnienia te skonfrontowano następnie z zapisami planu miejscowego oraz ze zmianami, jakie rzeczywiście zaszły na badanym obszarze od czasu uchwalenia planu. Obszar badań objął gminę wiejską położną w południowej części Lubelszczyzny. Na ostatnim etapie pracy określono stopień, w jakim zapisy obowiązującego planu są realizowane przez nowe formy zagospodarowania. W efekcie zidentyfikowano szereg problemów związanych zarówno z nieprawidłowościami i brakami w zapisach planów miejscowych, jak i niespójnościami zapisów planistycznych z rzeczywistym zagospodarowaniem terenu gminy. Wskazane zostały również postulowane kierunki zmian w polityce przestrzennej gminy.
Celem opracowania była syntetyczna ocena podziału środków z UE na 16 województw. Stwierdzono, że regionalny podział funduszy z Unii Europejskiej w latach 2000–2005 jest efektem przyjętej metody, która premiuje województwa o większej liczbie mieszkańców. W liczbach bezwzględnych największymi beneficjentami okazały się: Mazowsze, Śląsk i Małopolska, a więc regiony o wysokim stopniu urbanizacji, wyposażone w szerokie otoczenie biznesu i posiadające stosunkowo bogate zaplecze naukowe. Równocześnie pozyskują one najwięcej bezpośrednich inwestycji zagranicznych. Mamy więc do czynienia z podwójnym uprzywilejowaniem tych województw w stosunku do pozostałych regionów. W liczbach względnych, które opisano indeksem pozyskanych środków w stosunku do udziału w tworzonym PKB, dominują natomiast: Warmia i Mazury, Podlasie oraz Pomorze Zachodnie. Nie oznacza to jednak, że w ten sposób następuje niwelowanie istniejącego dystansu między wymienionymi regionami a województwami o najwyższym poziomie rozwoju. Badania nie potwierdziły też zależności pomiędzy PKB per capita a kwotami pomocy przypadającymi na jednego mieszkańca. Brak jakiejkolwiek zależności (dodatniej lub ujemnej) jest logicznym efektem przyjętego założenia, iż regionalny podział środków z Unii Europejskiej jest uwarunkowany głównie liczbą mieszkańców; wskazuje też na to, że przyjęte kryteria nie różnicują województw pod kątem oczekiwanych efektów ekonomicznych. Przyjmują natomiast egalitarne podejście, czyli przydział na każdego mieszkańca kraju statystycznie „po równo”.
W artykule analizowany jest charakter powiązań pomiędzy instytucjonalnymi uczestnikami współpracy międzysektorowej w ramach partnerstw terytorialnych (a dokładniej tzw. lokalnych grup działania LEADER) utworzonych na obszarach wiejskich w celu podejmowania wspólnych działań na rzecz rozwoju społeczno-ekonomicznego określonych regionów. W kontekście koncepcji kapitału społecznego, za pomocą podstawowych wskaźników sieciowych, zbadano powiązania w trzech partnerstwach położonych w odrębnych regionach historyczno-kulturowych Polski. Omówiono interakcje pomiędzy uczestnikami współpracy (koordynacja, kooperacja, konflikt, kontrola i konkurencja) oraz przepływy (informacji, środków finansowych, zasobów ludzkich i rzeczowych).
Artykuł prezentuje proces różnicowania się polskiej przestrzeni w okresie transformacji, ze wskazaniem na odmienne trajektorie poszczególnych regionów. Omówione są obecne zróżnicowania regionalne w Polsce na tle zróżnicowań w innych krajach europejskich. Podkreśla się niekorzystny rozwój sytuacji w Polsce, w której zróżnicowania regionalne ostatnio rosną , co w znacznej mierze jest rezultatem absolutnego regresu w niektórych najsłabiej rozwiniętych regionach. Przedstawiono różnice między poziomami rozwoju krajów oddzielonych obecnymi i przyszłymi (po rozszerzeniu Unii Europejskiej) granicami Unii. W artykule wskazuje się na kilka istotnych czynników rozwoju: rolę metropolii w światowej sieci metropolitalnej, dystans geograficzny i instytucjonalno-organizacyjny oraz rolę makroprzestrzennych oddziaływań zewnętrznych. Artykuł kończą wskazówki pod adresem polityki regionalnej Polski, wyznaczające najważniejsze kierunki oddziaływań i wspomagania rozwoju regionalnego kraju.
Artykuł poświęcony jest dyskusji nad próbami reinterpretacji przyczyn i skutków stanu permanentnego niedorozwoju społeczno-gospodarczego regionów peryferyjnych w Europie na przykładzie włoskiego Mezzogiorno. Mezzogiorno, powszechnie przedstawiane jako monolityczny paradygmat nieudanej modernizacji, ulega dekonstrukcji poznawczej w obliczu dwutorowo biegnącego strumienia analiz i wypowiedzi. Ideologicznie nasycony dyskurs polityczny wywodzący się z separatystycznej północy wzmacnia i podkreśla obraz Południa jako bezprawnego konsumenta zasobów państwa włoskiego produkowanych na Północy. Odpowiedzią jest równie ideologicznie motywowany dyskurs elit akademickich i kulturowych Południa, którego celem jest wytworzenie nowego, pozytywnego obrazu Południa jako przestrzeni alternatywnej dla północnego egoizmu i materializmu, przestrzeni-pomostu między Europą a resztą nieatlantyckiego świata. W tym kontekście coraz silniej zaznacza swoja obecność dyskurs nauk społecznych, który w rozważaniach na temat warunków rozwoju społeczno-ekonomicznego regionów peryferyjnych rezygnuje z jednostronnego podejścia neoliberalnego, zwraca się natomiast ku wieloaspektowym analizom warunków instytucjonalnych jako pierwotnemu źródłu (wadliwej) dynamiki społeczno-ekonomicznej. Dyskusja wokół włoskiego Mezzogiorno moża stanowić przy tym użyteczny punkt orientacyjnych dla debaty nad modelem polityki prorozwojowej w Polsce, szczególnie w odniesieniu do regionów peryferyjnych i zacofanych.
Przedmiotem tego artykułu jest szczególny typ konfliktu społecznego – syndrom NIMBY (Not In My BackYard). Znakomicie zbadany i opisany przez socjologów amerykańskich, w Polsce jeszcze nie znalazł właściwego zainteresowania. Pomimo względnie krótkiej obecności syndromu NIMBY w Polsce jest on z całą pewnością wyrazem organizowania się różnych typów społeczności lokalnych wobec dotykających je procesów. Mimo iż w literaturze przedmiotu jest postrzegany jako zjawisko negatywne, to dzięki przeprowadzonym badaniom można z pewną ostrożnością stwierdzić, że w większości analizowanych konfliktów w regionie łódzkim wpłynęły one na wzrost aktywności lokalnej, wykształciły nowe kanały społecznej komunikacji, wykreowały liderów. Można również powiedzieć, iż syndrom NIMBY ma swoje źródło przede wszystkim w pominięciu czy wręcz odsunięciu społeczności od procedur decyzyjnych, a także w niedostatecznym informowaniu na temat planowanego przedsięwzięcia. Badania wykazały, iż protesty NIMBY charakteryzowały się gwałtownym początkiem, znaczną rozciągłością w czasie i występowaniem nagłych i burzliwych, nierzadko skokowych reakcji społeczności w trakcie trwania konfliktu. Dominującymi formami działań były petycje, listy – czyli forma pisemna oraz działania czynne polegające na blokadach, demonstracjach, demolowaniu sprzętów budowlanych lub już rozpoczętej inwestycji czy manifestacjach. Natomiast najczęstszą formą wygaszania konfliktu był arbitraż, czyli narzucenie decyzji administracyjnej społeczności, co budowało jeszcze większy dystans zarówno do władz lokalnych, jak i inwestora.
Przedmiotem zmasowanej krytyki stało się u schyłku XX wieku pojęcie rozwoju jako modernizacji i postępu, wraz z jego różnymi odmianami, m.in. europeizacją. Zarzuca mu się traktowanie rozwoju jako procesu o charakterze teleologicznym, jednolitym, linearnym, normalizującym i instrumentalnym. U podstaw takiego ujęcia leżą często idee dychotomicznego podziału przestrzeni. "Post-rozwojowa" krytyka reprezentuje różne nurty, m.in. konserwatywny antymodernizm, neoliberalny sprzeciw wobec interwencji państwa i lewicowy relatywizm kulturowy. Autor twierdzi, że źródła krytykowanych słabości tkwią przede wszystkim w nadmiernej generalizacji przedmiotowej, czasowej i geograficznej procesów rozwoju. Możliwe jest ich przezwyciężenie bez przyjmowania skrajnego stanowiska postmodernistycznego, odrzucającego wartościowanie regionalnych trajektorii rozwojowych i sprowadzającego je do równoległych narracji. Proces rozwoju może mieć w studiach regionalnych charakter otwarty, nie musi oznaczać zmierzania do określonego stanu końcowego i upodabniania do regionów uznanych za bardziej rozwinięte. Istnieją różne ścieżki rozwoju, z których wiele nie stanowi procesu linearnego ani też odgórnego projektu, istotną rolę odgrywają czynniki endogeniczne, w tym aktywność podmiotów regionalnych.
Celem niniejszego artykułu jest eksploracyjna analiza przestrzennej alokacji środków na kapitał ludzki na poziomie lokalnym w Polsce. W szczególności analiza ta dotyczy przestrzennej dystrybucji środków Programu Operacyjnego Kapitał Ludzki (POKL 2007–2013). Kolejne etapy badania obejmują: ekstrapolację na poziom lokalny (gminny) zastosowanego w POKL algorytmu podziału funduszy między regiony; porównanie alokacji bazującej na danych sprzed rozpoczęcia programu z analogiczną alokacją tych samych środków w oparciu o wskaźniki z okresu po zakończeniu programu (metoda „przed–po”); porównanie intencjonalnej alokacji środków POKL z obserwowaną, faktyczną absorpcją funduszy na poziomie lokalnym w latach 2007–2015. Analiza przeprowadzona w niniejszym artykule dowodzi, że ostateczny efekt alokacji POKL na szczeblu lokalnym nie jest prostym „przedłużeniem” rządowej wizji podziału wyrażonej za pomocą algorytmu. Absorpcja środków w ujęciu per capita była bardzo zróżnicowana między gminami w ramach poszczególnych województw, przy czym niekoniecznie więcej środków trafiło do obszarów szczególnie obciążonych strukturalnie (w rozumieniu rządowego algorytmu). Analiza „przed–po” prowadzi do wniosku, że w badanym okresie dysproporcje rozwojowe w wymiarze terytorialnym uległy pogłębieniu. Dotyczy to zarówno rosnącego dystansu między wschodnią i zachodnią Polską, jak i zapaści rozwojowej obszarów tzw. wewnętrznych peryferii.
Wdrażanie technologii społeczeństwa informacyjnego w gospodarce, poprzez ograniczenie czasu operacji oraz kosztów materiałów i energii, ma służyć wzrostowi produktywności i wydajności. Rośnie popyt na taniejące w ostatnim czasie produkty i urządzenia technologii informacyjnych i komunikacyjnych (TIK) – zainteresowane nimi są zarówno firmy, jak i odbiorcy indywidualni. Stosowanie technologii informacyjnych i komunikacyjnych w gospodarce sprzyja powstawaniu rozlicznych innowacyjnych przedsięwzięć. Ich wpływ na gospodarkę Polski, obok pozytywnych skutków kulturowych i edukacyjnych, jest analogiczny do znanego i opisywanego w literaturze efektu odbicia, który w rezultacie powoduje zwiększenie wykorzystania zasobów wtórnych nośników energii i zużycia energii elektrycznej.
Artykuł podejmuje próbę wstępnej analizy natężenia i regionalnego zróżnicowania funkcjonowania tradycji szlacheckich oraz społecznego ich odbioru. Został oparty o badania ankietowe przeprowadzone na reprezentatywnych grupach studentów aglomeracji krakowskiej, poznańskiej i warszawskiej. Badania miały odpowiedzieć na pytanie, jaka jest liczebność środowisk uważających się za bezpośrednich spadkobierców elit ziemiańskich i arystokratycznych w głównych miastach Polski, a także, jaki jest odbiór społeczny tych środowisk. Jak udało się ustalić, ich obecność wydaje się być największa w stolicy, co może być interpretowane jako wynik paradoksalny, jeśli weźmie się pod uwagę obraz Warszawy jako najbardziej otwartego miasta w Polsce, dającego szczególne szanse na awans społeczny. Artykuł proponuje dwie interpretacje tego zjawiska, wiążąc je z rolą kapitału kulturowego w dawnym zaborze rosyjskim i integracją środowisk postziemiańskich i arystokratycznych z elitą inteligencką.
Małopolska i Śląsk to regiony historyczne, których granice jedynie częściowo pokrywają się ze współczesnymi granicami województw małopolskiego i śląskiego. Opierając się na badaniu ankietowym, oceniono wpływ przebiegu dawnych granic na tożsamość regionalną mieszkańców i postrzeganie przez nich wskazanych regionów. Respondenci z miast położonych w województwach, które nie pokrywają się z ich przynależnością regionalną, utożsamiali się z nimi głównie ze względów gospodarczych, nie czując przy tym silnych powiązań historycznych i kulturowych. Zmieniło się również postrzeganie regionu górnośląskiego, który w porównaniu do wyników wcześniejszych badań z końca lat 80. i 90. XX w. przestał być kojarzony z zanieczyszczeniem powietrza i degradacją środowiska.
Najważniejszymi czynnikami sprawczymi rozwoju gospodarczego są: mobilizacja społeczna, wykształcenie oraz import kulturowy. Poziom rozwoju gospodarczego gmin wykazuje wyraźne zróżnicowanie w przekroju regionalnym i znacznie silniejsze w przekroju miasto-wieś. Obserwacja procesów długiego trwania dowodzi, że w Polsce zawsze lepiej rozwinięte były terytoria zachodnie, współcześnie biegun rozwoju gospodarczego przesuwa się z Wielkopolski w kierunku granicy zachodniej. Do najważniejszych czynników sprawczych regresu gospodarczego wsi należą: relatywnie niższy poziom mobilizacji społecznej i mniej innowacyjny sposób zarządzania. W gminach relatywnie słabiej rozwiniętych gospodarczo głosuje się na partie lewicowe, a w bardziej rozwiniętych – na centroprawicowe. Wyraźną barierą rozwojową wydaje się niski poziom przystosowania do instytucji demokratycznych i umiejętności współdziałania zbiorowego kadr kierowniczych.
Artykuł analizuje skład rad decyzyjnych lokalnych grup działania funkcjonujących w ramach tzw. Osi 4 LEADER Programu Rozwoju Obszarów Wiejskich w trzech województwach Polski opisywanych w literaturze jako różniące się znacznie pod względem uwarunkowań historyczno-kulturowych. Zgodnie z ideą współrządzenia wdrażaną w programach typu LEADER wpływy przedstawicieli poszczególnych sektorów gospodarki na decyzje lokalne powinny się równoważyć. Według zasad programu wspierającego, członkowie rady reprezentujący sektor publiczny nie powinni stanowić więcej niż 50% jej składu. Parytet ten ma gwarantować wpływ sektorów niepublicznych na podejmowane decyzje i jest zachowany w dokumentach formalnych LGD. W trzech badanych województwach rzeczywisty udział wójtów, urzędników i kadry kierowniczej sektora publicznego był od 15 do 21% wyższy niż wynika to z danych oficjalnych. W około jednej trzeciej badanych organizacji przekraczał 50% i zapewniał sektorowi publicznemu dominującą rolę przy podejmowaniu decyzji o wyborze dofinansowanych projektów. Proceder ten był bardzo podobny w badanych regionach i jest dyskutowany w kontekście koncepcji governance jako przykład tokenizmu.
Włochy – państwo w sensie politycznej jedności stosunkowo młode – są krajem o nieprzeciętnym zróżnicowaniu ekonomicznym i społeczno-kulturowym. Mimo świetnych, sięgających imponującego antyku, tradycji historycznych dopiero po drugiej wojnie światowej udało im się osiągnąć standardy dochodowe porównywalne – średnio biorąc – z mocarstwami takimi jak Wielka Brytania i Francja. Włochy zawdzięczają ten sukces w dużym stopniu konstruktywnemu uczestnictwu w procesach Wspólnot i Unii Europejskiej. Nie zmienia to faktu, że kraj – zarówno w sensie gospodarczym, jak też społecznym, a po trosze i politycznym – pozostaje podzielony na bardzo zróżnicowane części i regiony. Polityka państwa zmierza od długiego już czasu do likwidacji jaskrawych kontrastów między Centropółnocą a Południem, efekty są jednak wciąż ograniczone. Stąd nowe posunięcia w kierunku przyspieszenia zmian, m.in. ze względu na potrzeby zapewnienia konkurencyjności Włoch na arenie międzynarodowej.
Artykuł prezentuje nową interpretację przestrzeni globalnej. Najważniejszym elementem tej przestrzeni są cztery megaprzestrzenie Ameryki, Europy, Chin i Indii. Megaprzestrzeń jest wielkim obszarem geograficznym skupiającym istotny w skali globalnej potencjał demograficzny, gospodarczy, naukowy, kulturowy i militarny. Jest także obszarem zróżnicowanym regionalnie, na którym jednak nie występują istotne bariery hamujące wolne przepływy osób, dóbr, informacji i kapitału. Innowacyjne studia czterech megaprzestrzeni są wielkim wyzwaniem teoretycznym i pragmatycznym dla Regional Studies Association jako organizacji, która powinna otwierać nowe karty w interpretacji przestrzeni globalnej XXI wieku.
Artykuł wskazuje, że globalizacja ma odmienny wpływ na procesy rozwoju w krajach wysoko rozwiniętych i „postkomunistycznych”, w których jest ona związana z procesem transformacji. Analizowane są związki między globalizacją a kulturą i rolą języka narodowego. Przedmiotem rozważań są skutki integracji Polski z Unią Europejska dla różnych regionów Polski, określanych w kontekście historycznym, kulturowym i funkcjonalnym.
Odnosząc się do polskiej regionalizacji z perspektywy integracji europejskiej i globalizacji, artykuł proponuje model analizy regionu oparty na myśli teoretycznej Pierre`a Bourdieu i Anssi Paasiego. Kluczowe kategorie modelu to region jako pole społeczne nowej generacji, wytwarzany w jego obrębie habitus regionalny oraz imago regionis nowa forma tożsamości regionalnej. Główny proces analizowany za pośrednictwem modelu to wielofazowa instytucjonalizacja regionu, w wyniku której zyskuje on swoistą tożsamość. Tożsamość ta funkcjonuje z jednej strony w wymiarze marketingu terytorialnego, z drugiej zaś wchodzi w interakcję ze wzorami mentalnymi i behawioralnymi w ramach regionalnego habitusu, warunkując potencjał adaptacyjny i innowacyjny regionalnej społeczności. Proponowane podejście z jednej strony pozwala ujmować region w perspektywie zmiany globalnej, z drugiej zaś strony zwraca uwagę na możliwość lokalnej modyfikacji warunków, w których się ona dokonuje. Podtrzymując znaczenie czynników społeczno-kulturowych w analizie regionu, jednocześnie umożliwia wyjście poza wąsko pojętą perspektywę tożsamości kulturowej, która dominuje w socjologicznie zorientowanych badaniach nad regionami.
Edukacja jest dziedziną niepodlegającą ujednoliceniu w Unii Europejskiej. Systemy edukacji w krajach UE różnią się między innymi w zakresie: źródeł finansowania, sposobów realizacji edukacji podstawowej, udziału w systemie kształcenia i szkoleń, funkcjonowania szkolnictwa wyższego. Głównym celem prezentowanego badania jest porównanie systemów edukacji w krajach członkowskich UE przy zastosowaniu statystycznych metod porządkowania liniowego obiektów. W niniejszym badaniu przyjęto pogląd o niższej efektywności pojedynczych wskaźników charakteryzujących edukację. W badaniu skoncentrowano się na syntetycznej ocenie edukacji w krajach UE; w tym celu wykorzystano wzorcową metodę klasyfikacji Hellwiga. Takie podejście umożliwiło zbudowanie rankingu i poznanie dystansu dzielącego Polskę od najlepszego (wzorcowego) sytemu edukacji.
Celem artykułu jest ukazanie na przykładzie Lubelszczyzny, w jaki sposób rozwój peryferyjnych regionów Europy może być wspierany przez współpracujące klastry, rozumiane jako luźne organizacje gospodarcze, w których jednoczesna kooperacja i konkurencja uczestniczących firm daje efekt synergii. Takie sieci powiązanych firm, zlokalizowanych w geograficznym sąsiedztwie, wspierane są przez lokalne władze, organizacje i instytucje, a także jednostki naukowe i badawczo-rozwojowe. Klastry są motorem innowacji i postępu technicznego, sprawiając, że regiony, w których funkcjonują, stają się atrakcyjnym, silnym partnerem w globalnej gospodarce. Europa powinna dzięki nim uzyskać szybsze tempo wdrażania innowacji i podnoszenia standardu życia, aby zmniejszyć dystans, jaki dzieli ją od Stanów Zjednoczonych i wiodących krajów azjatyckich. Funkcjonowanie klastrów w europejskich regionach peryferyjnych może rozwiązać wiele problemów, takich jak bezrobocie lub konieczność restrukturyzacji regionalnej gospodarki. Rozwijające się klastry tworzą atrakcyjne miejsca pracy, dzięki czemu mogą być siłą sprawczą powstrzymującą wykształconą młodzież od migracji zarobkowej do dużych ośrodków miejskich lub za granicę. Partnerstwo klastrów może ponadto podwyższyć poziom konkurencyjności ich oferty dzięki wytworzeniu wzajemnego popytu: dany klaster stanowi grono lokalnych, wymagających klientów, którzy zmuszają partnerskie klastry do ciągłego doskonalenia swojej oferty.
W rezultacie wielkich przemian politycznych XIX i XX wieku wiele historycznych społeczności i ich regiony zostały podzielone granicami politycznymi. Cieszyn i śląsk Cieszyński jest tego dobrym przykładem. Podzielone na mocy arbitrażu międzynarodowego w 1920 roku miasto, będące wcześniej typowym środkowoeuropejskim tyglem narodowościowym i kulturowym, skazane zostało na separację i rozwój w ramach dwóch odrębnych porządków państwowych i prawno-administracyjnych. Oba miasta – Cieszyn i nowopowstały Český Těšín (Czeski Cieszyn), mimo iż dzieliło je jedynie 20 metrów rzeki Olzy – stopniowo zaczynały żyć własnym życiem. Inne były koncepcje rozwoju miasta, inaczej przebiegały procesy demograficzne. Stan ten trwał, z niewielkimi przerwami na czas polskiej, a następnie niemieckiej okupacji, osiemdziesiąt lat. Był to czas wznoszenia barykad, umacniania swoiście rozumianej niezależności obu miast. Niemniej już wtedy zauważyć można było próby osłabiania nienaturalnego, ideologicznego podziału. Początek lat dziewięćdziesiątych XX wieku to próba zatrzymania niekorzystnej dla obu miast tendencji przez działania mające na celu zintegrowanie podzielonego miasta, regionu i jego społeczności. Lokalnym inicjatywom z obu stron towarzyszyło stopniowe ocieplenie stosunków polsko-czecho-słowackich, jak również coraz bardziej zaawansowany proces integracji europejskiej. Z socjologicznego punktu widzenia interesująca wydaje się być kwestia społecznych konsekwencji istnienia wieloletniego podziału (granicy) oraz jego stopniowego zaniku. Chcąc bliżej przyjrzeć się temu zjawisku, na początku 2001 roku przeprowadzono w Cieszynie i Českým Těšíně badania socjologiczne. Pytania zawarte w kwestionariuszu wywiadu dotyczyły generalnie dwóch obszarów: po pierwsze – przekonań i opinii warunkujących proces integracji (stosunek do mieszkańców drugiego miasta, opinie o obu miastach, znajomość ich najnowszej historii i ocena poszczególnych wydarzeń , wiedza o polsko-czeskich inicjatywach oraz społeczne postulaty zgłaszane pod ich adresem), po drugie – zaangażowania społecznego w działania integracyjne (uczestnictwo w polsko-czeskich przedsięwzięciach, wizyty w drugim mieście, deklarowana chęć zaangażowania się w konkretne przedsięwzięcia w sąsiednim mieście oraz znajomość języka polskiego/czeskiego). Niniejszy artykuł stanowi szczegółowe omówienie wyników przeprowadzonych badań.
Współczesne analizy osiągnięć edukacyjnych uczniów w różnych regionach Polski prowadzą do wniosku, że zróżnicowanie terytorialne wyników egzaminów jest po części następstwem odmienności kulturowych i nie da się w pełni wyjaśnić nierównymi nakładami na szkolnictwo ani reprodukcją kapitału ludzkiego między pokoleniami. Celem niniejszego artykułu jest lepsze zrozumienie tego zjawiska dzięki analizie instytucjonalnych aspektów systemu oświaty na ziemiach polskich w okresie jego formowania się w ramach trzech państw zaborczych. Z zawartych w nim rozważań wynika, że zasadnicza różnica między edukacją w Galicji, Kongresówce i zaborze pruskim odnosi się do stopnia społecznej akceptacji szkoły, statusu nauczyciela i roli edukacji jako dźwigni społecznego awansu. Zwrócono także uwagę na dwoiste traktowanie edukacji: w kategoriach nabywania praktycznych umiejętności albo formowania osobowości. Pod tym względem występowała wyraźna różnica między Galicją, gdzie program szkolny oferował przede wszystkim wychowanie humanistyczne, a pozostałymi zaborami, zwłaszcza pruskim, gdzie ściślejsze były związki między edukacją a gospodarką.