Cel artykułu jest dyskusyjny. Przedstawiono w nim główne wnioski z opracowania wykonanego w marcu 2017 r. dla Biura Analiz i Ekspertyz Senatu RP na temat zasadności zmian w podziale terytorialnym Obszaru Metropolitalnego Warszawy. W opracowaniu tym dokonano syntezy prowadzonych przez autora badań nad rozwojem Warszawy i województwa, m. in nad oddziaływaniem stolicy i delimitacją jej obszaru funkcjonalnego. W podsumowaniu sformułowano najważniejsze wnioski, argumentujące za znalezieniem kompromisowego rozwiązania, które będzie miało na celu powołanie nowego tworu administracyjnego, uwzględniającego zarówno dzienny system miejski oraz potrzeby spójności przestrzennej, jak i interesy mieszkańców i przedsiębiorców. Ze względu na znaczenie Obszaru Metropolitalnego Warszawy, w tym stołeczność, wnioski mają zastosowanie dla całego kraju.
Artykuł dotyczy decyzji o podziałach nieruchomości gminnych w gminach strefy zewnętrznej Szczecińskiego Obszaru Metropolitalnego. Każdy obszar metropolitalny dzieli się na centrum, czyli miasto główne, oraz strefę zewnętrzną, składającą się na gminy do miasta głównego bezpośrednio przyległe bądź też w inny sposób z nim funkcjonalnie powiązane. Realizacja funkcji metropolitalnych w strefie zewnętrznej obszaru metropolitalnego wpływa w istotnym stopniu na możliwości rozwojowe całego obszaru. Jedną z płaszczyzn współpracy w ramach obszaru metropolitalnego może być gospodarka nieruchomościami, w szczególności tymi, których właścicielami są poszczególne gminy, czyli nieruchomościami gminnymi.
W artykule porównano dynamikę zmiany liczby przedsiębiorstw względem populacji osób w wieku produkcyjnym w sektorze prywatnym w latach 2001–2004 (okres przedakcesyjny) i 2004–2007 (okres poakcesyjny). Badania przeprowadzono, stosując podział na podstawowe sektory działalności gospodarczej (rolniczy, przemysłowy, usługowy niższego rzędu i usługowy wyższego rzędu) oraz pod względem zróżnicowania funkcjonalnego gmin (kilka kategorii miast i ich stref podmiejskich, korytarze transportowe, gminy z rozwojem turystyki itd. – łącznie 16 kategorii). Badania wykazały spadek, inercję, polaryzację przestrzenną oraz mozaikowatość struktury przestrzennej dynamiki rozwoju przedsiębiorstw prywatnych.
Przestrzeń, w której żyją współczesne społeczeństwa, została ukształtowana w czasach opisanych na kartach Starego Testamentu. Lud Izraela jako pierwszy ją formował i przemieniał, a dzięki temu wykształcił pewne wzorce, które istnieją do dziś. Łatwo można odnaleźć w Starym Testamencie współczesny system budowania w miastach, podział na centrum-peryferie, a także na sferę sacrum i profanum. Biblia ukazuje również obraz przekształcania się przestrzeni, jej dojrzewania, a więc przeistaczania się z anonimowego obszaru w miejsca symboliczne.
Artykuł analizuje terytorialne różnice w intensywności i cechach drobnej prywatnej przedsiębiorczości na Białorusi. Pod wieloma względami Białoruś dzieli się na część zachodnią i wschodnią. Linią podziału jest przedwojenna granica między Polską a ZSRR. Wschodnia część jest bardziej uprzemysłowiona i zurbanizowana: ludność miejska w tej części stanowi 76%, podczas gdy w zachodniej części - 60%. We wschodniej części znajdują się największe miasta kraju. Ludność tej części cechuje się też wyższym poziomem wykształcenia. Intensywność drobnej prywatnej przedsiębiorczości, mierzonej udziałem osób pracujących na własny rachunek i zatrudniających pracowników najemnych w całości ludności zawodowo czynnej, wykazuje wysoką korelację z poziomem urbanizacji i wykształcenia. Z tego powodu prywatna przedsiębiorczość jest najlepiej rozwinięta w mieście Mińsku i wschodniej części republiki. Jednakże na tych obszarach zachodniej i wschodniej części, które mają podobny poziom urbanizacji i wykształcenia, intensywność prywatnej przedsiębiorczości jest wyraźnie wyższa w części zachodniej. Badania przeprowadzone w dwu obwodach: grodzieńskim (zachód) i witebskim (w większości wschód) wykazały też różnice w postawach prywatnych przedsiębiorców. Ci pierwsi wykazują korzystniejsze cechy z punktu widzenia gospodarki rynkowej i konkurencyjności. Podczas, gdy ci pierwsi od państwa oczekują przede wszystkim dania im większej niezależności, ci drudzy - przede wszystkim państwowego wsparcia. Różnice te wynikają z przyczyn historycznych - krótszej przynależności do ZSRR i krótszego okresu gospodarki socjalistycznej, oraz od położenia przygranicznego - bliższych kontaktów Grodzieńszczyzny z krajami zaawansowanymi w rozwoju gospodarki rynkowej: Polski i Litwy.
Miasto socjalistyczne kojarzy się głównie z imperialną architekturą Mińska czy wschodniego Berlina, funkcjonalnym podziałem dzielnic, monumentalnymi budynkami publicznymi bądź blokowiskami. Artykuł ma na celu rekonstrukcję wizji rozwoju miasta w pierwszym okresie powojennym 1945–1949. Na przykładzie Łodzi, największego miasta Polski przy zburzonej Warszawie i robotniczej stolicy przemysłu włókienniczego, rekonstruuje prasowe dyskursy modernizacyjne, pokazując, że w pierwszym okresie odbudowy proponowano skromne wizje rozwoju miasta, dostosowane do potrzeb mieszkańców i wygody życia codziennego. Dopiero z zaostrzeniem kursu politycznego po 1948 r. zostały one zastąpione przez śmiałe wizje socjalistycznego miasta, gigantycznych inwestycji i budowy nowych dzielnic dla robotniczych mas.
Artykuł prezentuje propozycję operacjonalizacji i pomiaru kapitału intelektualnego (KI) regionu na przykładzie Lubelszczyzny zgodną z opracowanym wcześniej modelem konceptualnym. W operacjonalizacji zaproponowanego modelu wykorzystano zarówno podejście oparte na idei zbiorów rozmytych, jak i podejście właściwe modelowaniu strukturalnemu (analiza ścieżki). Zastosowane procedury pozwoliły: (1) zweryfikować poprawność proponowanego modelu teoretycznego oraz (2) skwantyfikować kapitał intelektualny Lubelszczyzny, pokazując, że istnieje wyraźny podział regionu na powiaty o odmiennym poziomie KI w ramach czterech wyróżnionych kategorii.
Reforma organizacji terytorialnej przyniosła nowy zasadniczy podział terytorialny wprowadzający samorząd powiatowy i wojewódzki. Jednak analiza dotychczasowego funkcjonowania nowego układu przynosi wiele obaw. Celem decentralizacji miało być rozbicie branżowych struktur państwowych odziedziczonych po scentralizowanej gospodarce nakazowo-rozdzielczej. Jak dotąd demontaż tych struktur okazał się nieudany. Istotą reform strukturalnych w sektorze publicznym są zmiany zakresu, organizacji i zasad finansowania zadań publicznych. Natomiast reformy strukturalne w sektorze rynkowym dotyczą zmian w strukturze organizacyjnej i własnościowej poszczególnych działów i branż. Podstawowy zakres regionalnych uwarunkowań reform strukturalnych sektora publicznego jest wyznaczony przez te zadania publiczne, które równocześnie zostały poddane reformom strukturalnym i decentralizacji. Wiele wskazuje na to, iż decentralizacja zadań publicznych jest w istocie decentralizacją trudności budżetowych. W kwestii połączenia reformy ustrojowo-terytorialnej z reformami strukturalnymi w sektorze rynkowym należy powiedzieć, że regionalne uwarunkowania tych reform nie są przedmiotem niczyjego systematycznego zainteresowania.
Celem opracowania była syntetyczna ocena podziału środków z UE na 16 województw. Stwierdzono, że regionalny podział funduszy z Unii Europejskiej w latach 2000–2005 jest efektem przyjętej metody, która premiuje województwa o większej liczbie mieszkańców. W liczbach bezwzględnych największymi beneficjentami okazały się: Mazowsze, Śląsk i Małopolska, a więc regiony o wysokim stopniu urbanizacji, wyposażone w szerokie otoczenie biznesu i posiadające stosunkowo bogate zaplecze naukowe. Równocześnie pozyskują one najwięcej bezpośrednich inwestycji zagranicznych. Mamy więc do czynienia z podwójnym uprzywilejowaniem tych województw w stosunku do pozostałych regionów. W liczbach względnych, które opisano indeksem pozyskanych środków w stosunku do udziału w tworzonym PKB, dominują natomiast: Warmia i Mazury, Podlasie oraz Pomorze Zachodnie. Nie oznacza to jednak, że w ten sposób następuje niwelowanie istniejącego dystansu między wymienionymi regionami a województwami o najwyższym poziomie rozwoju. Badania nie potwierdziły też zależności pomiędzy PKB per capita a kwotami pomocy przypadającymi na jednego mieszkańca. Brak jakiejkolwiek zależności (dodatniej lub ujemnej) jest logicznym efektem przyjętego założenia, iż regionalny podział środków z Unii Europejskiej jest uwarunkowany głównie liczbą mieszkańców; wskazuje też na to, że przyjęte kryteria nie różnicują województw pod kątem oczekiwanych efektów ekonomicznych. Przyjmują natomiast egalitarne podejście, czyli przydział na każdego mieszkańca kraju statystycznie „po równo”.
Artykuł zawiera pogłębioną analizę podziału środków w ramach Funduszu Dróg Samorządowych (FDS), Rządowego Funduszu Inwestycji Lokalnych (RFIL), Programu 100 Obwodnic oraz Programu Inwestycji Strategicznych pod kątem możliwej politycznej alokacji zasobów. Wykazano, że w przypadku wszystkich programów za wyjątkiem Programu 100 Obwodnic gminy rządzone przez polityków Zjednoczonej Prawicy dostawały dotacje istotnie częściej lub przekazywane im dotacje były większe. W przypadku RFIL skala faworyzowania tych gmin była znaczna. By wyniki oszacowań uwzględniały zróżnicowanie między gminami, w badaniu wykorzystano liczne zmienne kontrolne.
Artykuł przedstawia kilka prób interpretacji głównych wymiarów polskiej przestrzeni politycznej w świetle wybranych teorii podziałów politycznych. Po pierwsze, dwie główne osie przestrzeni politycznej, odpowiadające jednocześnie dwóm głównym osiom polskiej sceny politycznej, konfrontowane są z ogólnymi modelami Dogana oraz Kitschelta. W kolejnej części artykułu przedstawiono próbę odniesienia struktury polskiej sceny politycznej do opartego na kryteriach historycznych schematu Lipseta i Rokkana. Na zakończenie podjęto próbę interpretacji czterech wymiarów polskiej geografii wyborczej (dwóch głównych osi konfliktu politycznego, wymiaru poparcia dla mniejszości narodowych i religijnych oraz frekwencji wyborczej) jako różnych możliwych wariantów osi centrum–peryferie.
Artykuł przedstawia ocenę wpływu polityki spójności na dyfuzję procesów rozwojowych w otoczeniu dużych miast. Ewaluację przeprowadzono w dwóch ujęciach: jako analizę zmiany wskaźników metropolitalnej i regionalnej koncentracji ludności, przedsiębiorstw, pracujących i dochodów własnych gmin oraz jako analizę oddziaływania polityki spójności na rozwój gmin położonych w otoczeniu dużych miast. Analizy opracowano na podstawie wyników ankiety skierowanej do władz gmin. W pierwszym ujęciu wykorzystano podział zasięgu oddziaływania miasta na dwie strefy – obszar metropolitalny oraz region metropolitalny (ten drugi uwzględniono wyłącznie w przypadku ośrodków wojewódzkich). To ujęcie pokazało brak wpływu polityki spójności na zachodzące procesy koncentracji lub dekoncentracji w wyróżnionych skalach przestrzennych. Natomiast drugie – umożliwiło wskazanie tych kategorii interwencji publicznej, które mają relatywnie największy wpływ na dyfuzję procesów rozwojowych z miast do ich otoczenia.
W niniejszym artykule krytycznie oceniona została rozpowszechniona wizja Berlina jako tworzącej się „metropolii usług”. Wnioski oparto na analizie sektorowych trendów i profilów specjalizacji czterech niemieckich metropolii regionalnych. Zwrócono również uwagę, że przy analizie porównawczej regionów miejskich niezbędne jest uwzględnianie zróżnicowanej mieszanki podsystemów gospodarczych oraz mnogości profilów specjalizacji. Gospodarka Berlina, w porównaniu z regionami metropolitalnymi Niemiec Zachodnich, jest gospodarką słabą . Tym samym Berlin nie może być określany jako prawdziwe miasto globalne, w znaczeniu strategicznego gospodarczo centrum o międzynarodowych wpływach. Natomiast rozpatrując strukturę społeczną , stwierdzono, że Berlin ma cechy miasta globalnego, gdyż charakteryzuje się międzynarodową strukturą mieszkańców, jak również silnymi podziałami społeczno-przestrzennymi. Z uwagi na pozycję Berlina w rozszerzonej sieci metropolii nowej Europy, miasto znów stało się „centrum jakości” w sferze kultury i wymiany intelektualnej.
Autor wskazuje na różne sposoby definiowania sprawiedliwości społecznej w kategoriach równości wyników lub równości szans, argumentując, że w ujęciu terytorialnym uzasadnione jest dążenie do wyrównywania szans poprzez ograniczenie wykluczenia społecznego, a nie minimalizowanie regionalnych dysproporcji w poziomie życia. Polemizuje z tezą Roberta Perdała i in. (2020), że preferencje polityczne mieszkańców Ziem Zachodnich i Północnych oraz wyborców zamieszkujących Polskę wschodnią i południowo-wschodnią wynikają z różnic w poziomie lub współczesnej dynamice rozwoju społeczno-gospodarczego i odpowiadają podziałowi na rdzeń i peryferie, wskazując, iż to właśnie regiony północne i zachodnie cechuje najwolniejszy rozwój gospodarczy i nasilenie negatywnych zjawisk społecznych.
Grzegorz Gorzelak, Bohdan Jałowiecki
W artykule przedstawiono, na tle innych studiów, prowadzone przez autora w odstępach dziesięcioletnich trzy badania percepcji i waloryzacji przestrzeni Warszawy. Systematycznie powtarzane analizy wskazują wyraźnie na utrzymujący się podział miasta na „dobre” i „złe” dzielnice oraz na fakt, że mieszkańcy Warszawy wyróżniają wspólne przestrzenie – obszary kulturowe miasta, do których zaliczają Starówkę, Zamek, Wilanów, Łazienki. Obok tych stałych obszarów pojawiają się efemeryczne obiekty, które stają się modne wskutek oddziaływania środków masowego przekazu.
Celem niniejszego artykułu jest eksploracyjna analiza przestrzennej alokacji środków na kapitał ludzki na poziomie lokalnym w Polsce. W szczególności analiza ta dotyczy przestrzennej dystrybucji środków Programu Operacyjnego Kapitał Ludzki (POKL 2007–2013). Kolejne etapy badania obejmują: ekstrapolację na poziom lokalny (gminny) zastosowanego w POKL algorytmu podziału funduszy między regiony; porównanie alokacji bazującej na danych sprzed rozpoczęcia programu z analogiczną alokacją tych samych środków w oparciu o wskaźniki z okresu po zakończeniu programu (metoda „przed–po”); porównanie intencjonalnej alokacji środków POKL z obserwowaną, faktyczną absorpcją funduszy na poziomie lokalnym w latach 2007–2015. Analiza przeprowadzona w niniejszym artykule dowodzi, że ostateczny efekt alokacji POKL na szczeblu lokalnym nie jest prostym „przedłużeniem” rządowej wizji podziału wyrażonej za pomocą algorytmu. Absorpcja środków w ujęciu per capita była bardzo zróżnicowana między gminami w ramach poszczególnych województw, przy czym niekoniecznie więcej środków trafiło do obszarów szczególnie obciążonych strukturalnie (w rozumieniu rządowego algorytmu). Analiza „przed–po” prowadzi do wniosku, że w badanym okresie dysproporcje rozwojowe w wymiarze terytorialnym uległy pogłębieniu. Dotyczy to zarówno rosnącego dystansu między wschodnią i zachodnią Polską, jak i zapaści rozwojowej obszarów tzw. wewnętrznych peryferii.
W artykule analizowano zmiany w skali aktywności zawodowej ludności wiejskiej i wskazano na ich wybrane uwarunkowania. Jako przyczyny zróżnicowania poziomu zatrudnienia rozważano społeczno-demograficzne charakterystyki zasobów pracy, a także przestrzenne odmienności w cechach regionów wiejskich w Polsce. Z przeprowadzonych analiz wynikało, że w latach 2010–2016 aktywność zawodowa ludności wiejskiej, mierzona wskaźnikiem zatrudnienia, wzrosła z 50 do 53%, co było przede wszystkim wynikiem oddziaływania determinant cyklicznych, wyrażających się w przewadze przyrostu liczby osób pracujących nad liczbą biernych zawodowo przy spadku skali bezrobocia. Przeprowadzone badania udokumentowały zbliżoną wartość wskaźnika zatrudnienia dla obszarów miejskich i wiejskich, przy czym różnice w jego poziomie w obrębie wybranych kategorii ludności uwidaczniały się relatywnie nieco wyraźniej w przypadku mieszkańców miast. Świadczyło to o tendencji do przestrzennego upodabniania się rynków pracy, jak również o osłabianiu przydatności prostego podziału na tereny miejskie i wiejskie w wyjaśnianiu odmienności struktur społeczno-zawodowych. Poziom regionalnych zróżnicowań aktywności zawodowej ludności wiejskiej w województwach w Polsce był umiarkowany i powiązany z ich charakterystykami gospodarczymi. Odzwierciedlały one rolę dużych miast i ich obszarów funkcjonalnych w alokacji wiejskiej podaży pracy, jak również stan zaawansowania dywersyfikacji gospodarczej wsi zlokalizowanych w poszczególnych regionach. W części dyskusyjnej artykułu wskazano instytucjonalne możliwości i bariery zwiększenia aktywności zawodowej mieszkańców wsi. Przedstawione wnioski oparto na danych zgromadzonych przez GUS (głównie BAEL, BDL) i rozpatrywanych z wykorzystaniem metod analizy statystyczno-porównawczej oraz analizy literatury przedmiotu.
Rozważania przedstawione w artykule odnoszą się do sposobu, w jaki kryzys w strefie euro wpłynął na politykę spójności. W szczególności autor zamierza odpowiedzieć na pytania dotyczące zjawisk obserwowanych w sytuacji kryzysowej w strefie euro (w latach 2010–2015), ale w odniesieniu do obszaru polityki spójności. Czy w tej polityce widoczny był wzrost zarządzania międzyrządowego, a także nieformalnej roli największych i najbogatszych państw członkowskich? Czy rosły kompetencje Komisji Europejskiej, ale bez zwiększania jej autonomii wobec instytucji międzyrządowych UE? Czy w odniesieniu do tej polityki ujawniło się zjawisko zróżnicowania integracji na „Europę dwóch prędkości” (lub segmentacji na strefę euro i resztę UE), czy też istnieje inna linia podziału w ramach tej polityki?
Przedmiotem zmasowanej krytyki stało się u schyłku XX wieku pojęcie rozwoju jako modernizacji i postępu, wraz z jego różnymi odmianami, m.in. europeizacją. Zarzuca mu się traktowanie rozwoju jako procesu o charakterze teleologicznym, jednolitym, linearnym, normalizującym i instrumentalnym. U podstaw takiego ujęcia leżą często idee dychotomicznego podziału przestrzeni. "Post-rozwojowa" krytyka reprezentuje różne nurty, m.in. konserwatywny antymodernizm, neoliberalny sprzeciw wobec interwencji państwa i lewicowy relatywizm kulturowy. Autor twierdzi, że źródła krytykowanych słabości tkwią przede wszystkim w nadmiernej generalizacji przedmiotowej, czasowej i geograficznej procesów rozwoju. Możliwe jest ich przezwyciężenie bez przyjmowania skrajnego stanowiska postmodernistycznego, odrzucającego wartościowanie regionalnych trajektorii rozwojowych i sprowadzającego je do równoległych narracji. Proces rozwoju może mieć w studiach regionalnych charakter otwarty, nie musi oznaczać zmierzania do określonego stanu końcowego i upodabniania do regionów uznanych za bardziej rozwinięte. Istnieją różne ścieżki rozwoju, z których wiele nie stanowi procesu linearnego ani też odgórnego projektu, istotną rolę odgrywają czynniki endogeniczne, w tym aktywność podmiotów regionalnych.
Debata na temat wpływu wielkości JST na koszty świadczenia usług publicznych ma bardzo długą tradycję, ale pomimo wielu badań empirycznych, nadal jesteśmy bardzo daleko od jednoznacznych konkluzji. Jak dotąd, zaawansowane metodycznie analizy, odnoszące się do danych z Polski, były bardzo rzadkie. Niniejszy artykuł ma na celu próbę wypełnienia tej luki. W artykule analizujemy wpływ reform terytorialnych (podziałów gmin i powiatów) na wielkość wydatków administracyjnych oraz nadwyżki operacyjnej budżetu. Stosujemy badanie w schemacie quasi-eksperymentalnym przy użyciu metody Synthetic Control. Uzyskane wyniki potwierdzają zjawisko korzyści skali w finansowaniu usług administracyjnych. Rezultaty, odnoszące się do nadwyżki operacyjnej, są znacznie bardziej niejednoznaczne. Korzyści skali udało się potwierdzić na szczeblu powiatów, ale w odniesieniu do gmin zidentyfikowaliśmy nieoczekiwane pozytywne skutki podziałów (niekorzyści skali), pojawiające się po pewnym okresie przejściowym, charakteryzującym się wysokimi kosztami transakcyjnymi. Różnicę w wynikach pomiędzy gminami i powiatami można tłumaczyć: (1) większą autonomią finansową gmin; (2) odmiennym zakresem zadań, za które odpowiadają oba szczeble samorządu; (3) większym zakorzenieniem gmin niż powiatów w małych społecznościach lokalnych, co umożliwia zaistnienie pozytywnych efektów małej skali, sugerowanych przez teorię wyboru publicznego.
Artykuł podejmuje problem obsadzania mandatów bez głosowania w wyborach do rad gmin w gminach liczących do 20 tys. mieszkańców. W stosunku do wyborów z 2014 r. liczba takich przypadków wzrosła w 2018 r. o 77%. Wydaje się, że obowiązujące prawo wyborcze, w szczególności art. 418 § 1 (podział gmin na jednomandatowe okręgi wyborcze), art. 434 § 1 i 2 (zasady organizacji wyborów w przypadku zgłoszenia liczby kandydatów równej liczbie mandatów do obsadzenia) i art. 478 § 2 (tryb zgłaszania kandydatów na wójta lub burmistrza) Kodeksu wyborczego, w połączeniu z uwarunkowaniami lokalnej rywalizacji wyborczej, może sprzyjać powstawaniu zjawiska niekonkurencyjnych wyborów, które skutkują m.in. spadkiem frekwencji wyborczej.
Celem artykułu jest przedstawienie zróżnicowania przestrzennego kapitału społecznego w Polsce determinowanego różnicami w rozwoju historycznym (regiony historyczne) oraz w układzie wieś – miasto – metropolia. Wcześniejsze badania wskazują na istnienie takich różnic, jednak opierają się na danych deklaratywnych, mających swoje mankamenty. W pracy zastosowano nową metodę oceny kapitału społecznego – obserwację zachowań badanych osób w eksperymencie teoriogrowym – którą skonfrontowano z badaniami ankietowymi w celu uchwycenia luki intencjonalno-behawioralnej. Badania przeprowadzone na próbie 1540 osób wskazują na niewielkie zróżnicowanie kapitału społecznego pomiędzy zastosowanymi jednostkami podziału przestrzennego, na istnienie różnic pomiędzy tym, co deklarowane, a tym, co obserwowane w kwestii zaufania, wiarygodności oraz współpracy. Wyniki tych badań słabo korelują z wynikami badań wcześniejszych.
Przedmiotem artykułu jest dyskusja na temat poziomej redystrybucji dochodów publicznych między jednostkami samorządu terytorialnego. W założeniach celem tej redystrybucji jest wyrównywanie zróżnicowanego poziomu dochodów oraz obciążenia wydatkami. W artykule wskazano pożądane cechy tej redystrybucji, motywy jej stosowania oraz argumentację przywoływaną przez jej przeciwników. Ich analiza wykazała, że część zarzutów kierowanych pod adresem redystrybucji poziomej odnosi się do jej istoty, ale zdecydowanie więcej ? do dysfunkcji jej mechanizmu, które ujawniły się po 2008 r. Krytycznie oceniane są m.in.: kryteria dokonywania wpłat wyrównawczych, konstrukcja wskaźników dochodów podatkowych, tzw. okres odniesienia, wysokość wpłaty wyrównawczej, kryteria podziału zebranych kwot. W artykule zasygnalizowano kierunki zmian mechanizmu tej redystrybucji.
Artykuł przedstawia propozycje teoretycznego modelu zależności centro-peryferyjnych, zdefiniowanych na wysokim poziomie ogólności (od poziomu globalnego po poziom struktur regionalnych), który integrowałby w sobie ujęcia kilku dyscyplin nauk społecznych, w szczególności nauk politycznych (np. teoria podziału „centrum–peryferie” Rokkana), socjologii (np. teoria typów kapitału Bourdieu) i językoznawstwa (analiza dyskursu, w szczególności teorie grzeczności i zmiany kodów). Szczególna uwaga poświęcona została naturze dyskursu elit peryferyjnych, które jak pokazano, można rozpatrywać jako poruszające się w przestrzeni społecznej o dwu lub więcej wymiarach i posługujące się co najmniej dwoma kodami (w szczególności językami): peryferyjnym i centralnym. Odwołując się do wspomnianych narzędzi teoretycznych, przedstawiono także próbę teoretycznej analizy procesów rządzących wzajemną percepcją centrów i peryferii.
Artykuł prezentuje część wyników badań przedstawionych w Raporcie o stanie i uwarunkowaniach prac planistycznych w gminach na koniec 2006 r., wykonanego w Instytucie Geografii i Przestrzennego Zagospodarowania PAN dla Departamentu Ładu Przestrzennego i Architektury Ministerstwa Budownictwa jesienią 2007 roku. W tym miejscu uwaga została skoncentrowana na analizie pokrycia planami miejscowymi oraz zmian przeznaczenia gruntów rolnych na nierolnicze w latach 2004–2006. W badaniach wykorzystano podział na kategorie (typy) funkcjonalne gmin, wyznaczone na podstawie przesłanek wynikających ze struktury administracyjno-osadniczej, przebiegu korytarzy transportowych oraz rodzaju i intensywności użytkowania.
Celem artykułu jest zbadanie wpływu zmiany ustawy o samorządzie gminnym (dalej UOSG; Dz.U. 2018 poz. 994) na implementację budżetów obywatelskich (BO) w edycjach 2019 i 2020 w miastach wojewódzkich Polski. Przy użyciu metody desk research przeanalizowano 36 regulaminów BO oraz ponad 3,4 tys. projektów wybranych do realizacji w 10 kategoriach: 1) sport (inwestycyjne i nieinwestycyjne), 2) wypoczynek i rekreacja (inwestycyjne i nieinwestycyjne), 3) budowa lub modernizacja chodników, 4) budowa lub modernizacja ulic, 5) przejścia dla pieszych, 6) parkingi, 7) oświetlenie, 8) rower miejski (infrastruktura rowerowa), 9) modernizacja budynków oraz 10) inne (np. edukacyjne, kulturalne, szkoleniowe). Szczegółowym analizom poddano zakres oddziaływania zmian legislacyjnych na: 1) mechanizm finansowy, 2) zasady i organizację procesu budżetowania, 3) strukturę rodzajową projektów, 4) model budżetowania partycypacyjnego. Aby zweryfikować otrzymane wyniki, dodatkowo przeanalizowano zmiany w regulaminach BO niewynikające z zapisów UOSG. Wykazano, że nowelizacja ustawy wywarła wpływ na implementację BO we wszystkich analizowanych miastach. Zmiany te dotyczyły głównie strony finansowej i formalno-organizacyjnej procesu budżetowania. Do najważniejszych należą: wzrost wielkości dotacji ogólnej (w 15 miastach), modyfikacja podziału puli środków (9), wprowadzenie list poparcia na etapie zgłaszania projektów (7) oraz procedury odwoławczej (9). Wśród działań „pozaustawowych” należy wyróżnić zniesienie limitów wieku w pozostałych 7 miastach. Działania te przyniosły pozytywne efekty w postaci wzrostu frekwencji (15) oraz liczby projektów wybranych do realizacji (12) i ich średniej wartości (13). Z kolei zmiany UOSG w przewadze nie miały wpływu na strukturę rodzajową projektów (w obu edycjach w 10 miastach dominowały „wypoczynek i rekreacja”; do realizacji wybrano łącznie 1149 projektów z tej kategorii). W wyniku wdrożenia zapisów noweli UOSG doszło do ostatecznego ujednolicenia modelu implementacji BO w miastach wojewódzkich Polski. Na koniec wskazano trzy tryby implementacji BO według nowych zasad: finansowy (4), proceduralny (1) i mieszany (13).
Teorie wzrostu endogenicznego zakładają kluczową rolę wiedzy w procesach gospodarczych. Jednocześnie koncepcje z nurtu nowej ekonomii geograficznej wsparte badaniami empirycznymi zwracają uwagę na możliwość wystąpienia procesów tzw. dywergencji. W związku z powyższym celowe staje się badanie przestrzennego rozmieszczenia szeroko pojętej wiedzy. Dla uzyskania pełnego obrazu danej gospodarki istotne wydaje się nie tylko scharakteryzowanie jej wyposażenia w odpowiednie czynniki przesądzające o rozwoju, lecz także uwzględnienie ich rozlokowania. Niniejszy artykuł należy traktować w kategoriach uzupełnienia dotychczasowych badań dotyczących pozycji technologicznej Niemiec. Do analizy wybrano trzy poziomy podziału terytorialnego: Niemcy Wschodnie (5 nowych krajów związkowych) i Niemcy Zachodnie (11 landów); szesnaście krajów związkowych (NUTS 1) oraz czterdzieści jeden Regierungsbezirke (NUTS 2). Wśród analizowanych czynników określających potencjał kraju do wzrostu opartego na wiedzy znalazły się: wydatki na badania i rozwój (B+R); personel prowadzący prace badawczo-rozwojowe; zasoby ludzkie w naukach ścisłych i inżynieryjnych; zatrudnienie w sektorach wysokiej techniki i wiedzochłonnych; liczba patentów zgłoszonych do Europejskiego Urzędu Patentowego. W celu zwiększenia wiarygodności wyników zadecydowano o kalkulacji, dla każdego z pięciu czynników, czterech wskaźników koncentracji: Rosenblutha, Giniego, Herfindahla–Hirschmana oraz Ellisona–Glaesera. Otrzymane dzięki zastosowaniu różnych miar koncentracji rezultaty wskazują, że stosunkowo najbardziej równomierne rozmieszczenie obserwujemy w przypadku zatrudnienia w sektorach wiedzochłonnych i wysokiej techniki, największą koncentrację zaś dla liczby patentów zgłoszonych do Europejskiego Urzędu Patentowego. Dalsze badania pozwolą być może odkryć nowe prawidłowości i wzorce funkcjonowania gospodarek opartych na wiedzy.
W rezultacie wielkich przemian politycznych XIX i XX wieku wiele historycznych społeczności i ich regiony zostały podzielone granicami politycznymi. Cieszyn i śląsk Cieszyński jest tego dobrym przykładem. Podzielone na mocy arbitrażu międzynarodowego w 1920 roku miasto, będące wcześniej typowym środkowoeuropejskim tyglem narodowościowym i kulturowym, skazane zostało na separację i rozwój w ramach dwóch odrębnych porządków państwowych i prawno-administracyjnych. Oba miasta – Cieszyn i nowopowstały Český Těšín (Czeski Cieszyn), mimo iż dzieliło je jedynie 20 metrów rzeki Olzy – stopniowo zaczynały żyć własnym życiem. Inne były koncepcje rozwoju miasta, inaczej przebiegały procesy demograficzne. Stan ten trwał, z niewielkimi przerwami na czas polskiej, a następnie niemieckiej okupacji, osiemdziesiąt lat. Był to czas wznoszenia barykad, umacniania swoiście rozumianej niezależności obu miast. Niemniej już wtedy zauważyć można było próby osłabiania nienaturalnego, ideologicznego podziału. Początek lat dziewięćdziesiątych XX wieku to próba zatrzymania niekorzystnej dla obu miast tendencji przez działania mające na celu zintegrowanie podzielonego miasta, regionu i jego społeczności. Lokalnym inicjatywom z obu stron towarzyszyło stopniowe ocieplenie stosunków polsko-czecho-słowackich, jak również coraz bardziej zaawansowany proces integracji europejskiej. Z socjologicznego punktu widzenia interesująca wydaje się być kwestia społecznych konsekwencji istnienia wieloletniego podziału (granicy) oraz jego stopniowego zaniku. Chcąc bliżej przyjrzeć się temu zjawisku, na początku 2001 roku przeprowadzono w Cieszynie i Českým Těšíně badania socjologiczne. Pytania zawarte w kwestionariuszu wywiadu dotyczyły generalnie dwóch obszarów: po pierwsze – przekonań i opinii warunkujących proces integracji (stosunek do mieszkańców drugiego miasta, opinie o obu miastach, znajomość ich najnowszej historii i ocena poszczególnych wydarzeń , wiedza o polsko-czeskich inicjatywach oraz społeczne postulaty zgłaszane pod ich adresem), po drugie – zaangażowania społecznego w działania integracyjne (uczestnictwo w polsko-czeskich przedsięwzięciach, wizyty w drugim mieście, deklarowana chęć zaangażowania się w konkretne przedsięwzięcia w sąsiednim mieście oraz znajomość języka polskiego/czeskiego). Niniejszy artykuł stanowi szczegółowe omówienie wyników przeprowadzonych badań.
Celem badań była identyfikacja i pomiar wolności gospodarczej w krajach Unii Europejskiej na przełomie XX i XXI w. Na tym tle szczególną uwagę zwrócono na zmiany (liberalizację) zachodzące w polskiej gospodarce. Podstawą analizy porównawczej między 25 krajami UE (poza Maltą i Cyprem) był materiał liczbowy uzyskany z corocznych badań wolności ekonomicznej, prowadzonych przez Heritage Foundation i Wall Street Journal w latach 1996–2008. Na łączny wskaźnik (indeks) wolności gospodarczej składała się średnia ocena dziesięciu różnych cech – kryteriów bardziej szczegółowych. Średni wskaźnik uzyskany z wszystkich 10 cech pozwalał natomiast ocenić kraj pod względem stopnia liberalizmu (wolności) gospodarki lub poziomu etatyzmu. Zaproponowane podejście metodyczne, w którym dokonuje się podziału na dwa nurty: etatyzm i liberalizm, okazało się szczególnie przydatne przy ocenie procesów zachodzących również w polskiej gospodarce.
W wyniku badań stwierdzono, że wśród 15 krajów tzw. dawnej UE 10 zalicza się do grona bardziej liberalnych. W tej grupie jest też najbardziej liberalna w UE Irlandia, natomiast drugą grupę stanowi pięć państw wyraźnie mniej liberalnych: Hiszpania, Francja, Portugalia, Włochy i Grecja. Polska to kraj najbardziej etatystyczny spośród wszystkich członków UE, chociaż w pierwszych latach transformacji należała nawet – obok Czech i Estonii – do trzech liderów pod tym względem. Trudno więc utożsamiać gospodarkę polską z zaawansowanym bądź nadmiernym liberalizmem. Jest to – zgodnie ze współczesnymi standardami – raczej gospodarka etatystyczna, z pewnymi, i to nielicznymi, elementami liberalizmu.
Badania wskazują, że kryzysu gospodarczego, który ujawnił się w połowie 2007 r., nie można utożsamiać wyłącznie z gospodarką liberalną, chociaż za takim źródłem przemawiają przyjmowane metody wychodzenia z zapaści gospodarczej. Przeważają tu rozwiązania etatystyczne, ale w wyraźnej mniejszości pojawiają się również metody liberalne. Rozstrzygnięcia należy jednak oczekiwać dopiero po kilku latach.