Artykuł dotyczy problemu ograniczonej podaży kandydatów na wójtów, burmistrzów i prezydentów miast. Od 2002 r. większość komitetów wyborczych tworzonych w gminach brała udział jedynie w wyborach do rad gmin, nie wystawiając kandydatów do organu wykonawczego. W latach 2002–2010 rósł również odsetek gmin, w których do wyborów stawał jeden kandydat. Analiza regresji logistycznej pokazuje, że na decyzje komitetów wyborczych o wystawianiu kandydatów wpływa ich wielkość (popularność), a także wielkość gminy. Decyzji o niewystawianiu kandydatów sprzyja istnienie dominującego komitetu oraz start w wyborach urzędujących już burmistrzów. Znane zjawisko incumbency advantage działa zatem nie tylko podczas wyborów, ale również przed nimi (na etapie zgłaszania kandydatów).
Artykuł podejmuje problem obsadzania mandatów bez głosowania w wyborach do rad gmin w gminach liczących do 20 tys. mieszkańców. W stosunku do wyborów z 2014 r. liczba takich przypadków wzrosła w 2018 r. o 77%. Wydaje się, że obowiązujące prawo wyborcze, w szczególności art. 418 § 1 (podział gmin na jednomandatowe okręgi wyborcze), art. 434 § 1 i 2 (zasady organizacji wyborów w przypadku zgłoszenia liczby kandydatów równej liczbie mandatów do obsadzenia) i art. 478 § 2 (tryb zgłaszania kandydatów na wójta lub burmistrza) Kodeksu wyborczego, w połączeniu z uwarunkowaniami lokalnej rywalizacji wyborczej, może sprzyjać powstawaniu zjawiska niekonkurencyjnych wyborów, które skutkują m.in. spadkiem frekwencji wyborczej.
Sposób i zasady przeprowadzania wyborów sołtysów i rad sołeckich przez zgromadzenie ogółu mieszkańców polskich wsi to jeden z ostatnich przykładów demokracji bezpośredniej. Choć problematyka tej formy demokracji obecna jest w literaturze, to jednak sama rywalizacja wyborcza w sołectwach pozostaje zjawiskiem mało zbadanym. Niniejszy artykuł jest więc próbą ustalenia, czym charakteryzuje się rywalizacja wyborcza w sołectwach i co ją determinuje. Badania przeprowadzono na bazie studium przypadku jednej gminy z wykorzystaniem trzech metod badawczych: obserwacji bezpośredniej, analizy dokumentów oraz wywiadów osobistych. Artykuł uzupełniony został o cechy socjologiczne i demograficzne sołtysów badanej gminy.
Artykuł dotyczy kwestii udziału kandydatów bezpartyjnych w lokalnych wyborach samorządowych w Polsce po 2002 roku. Analiza rozpowszechnienia bezpartyjności dostarcza również informacji o poziomie upartyjnienia polityki lokalnej. W artykule przeanalizowane zostały wyniki wyborów samorządowych: z 2002 r., 2006 r. i 2010 r. Do opisu fenomenu bezpartyjności zostały użyte różne wskaźniki, pokazujące sukcesy bezpartyjnych kandydatów w gminach różnej wielkości, przewagę konkurencyjną bezpartyjnych wójtów, burmistrzów i prezydentów, siłę ich politycznego zaplecza w radach miast, a także dysproporcje poparcia wyborczego między nimi a ich komitetami wyborczymi. Badania pokazują, że choć udział bezpartyjnych polityków we władzach lokalnych jest ciągle wysoki, to jednak od 2002 r. powoli spada.
Pojmowanie marketingu politycznego jako ogółu czynności, technik, metod i środków, które ułatwiają, a czasem umożliwiają podmiotom politycznym osiągnięcie sukcesu wyborczego, sprawia, iż stanowi on nieodzowną część polityki, a rola, jaką odgrywa, pomaga w zdobywaniu i utrzymywaniu władzy. W związku z tym, że każde kolejne wybory świadczą o permanentnym rozwoju marketingu politycznego, stał się on punktem wyjścia do rozważań przedstawionych w niniejszym artykule. Odniesienie się do kwestii regionalnych wynikało natomiast z potrzeby przedstawienia specyfiki tego zjawiska w działaniach samorządowców w regionach, które funkcjonują i prężnie rozwijają się w Polsce już ponad dekadę. Celem artykułu było znalezienie odpowiedzi na pytanie: czy marketing polityczny, prowadzony na szczeblu regionu, różni się od działań promocyjno-reklamowych kandydatów ubiegających się o mandaty w wyborach ogólnokrajowych lub samorządowych na poziomie lokalnym? Przedstawione poniżej rozważania i wyciągnięte z nich wnioski zostały oparte na badaniach własnych, które przeprowadzono wśród radnych sejmików województw kadencji 2006–2010. W badaniach zastosowano metodę ankietową, narzędziem natomiast był kwestionariusz ankiety. Analiza wyników, przeprowadzona między innymi za pomocą programu Statistica 7, umożliwiła określenie stopnia profesjonalizacji współczesnego marketingu politycznego w regionach oraz pokazała przyczyny jego odmienności.
Artykuł jest próbą analizy zmian wyborczych, jakie w ustroju samorządu terytorialnego wprowadziła ustawa z 11 stycznia 2018 r. Autorzy opracowania wskazali najważniejsze obszary, które uległy zmianie, patrząc na nie zarówno z punktu widzenia wymienionych w tytule ustawy obywateli, jak i z punktu widzenia poszczególnych instytucji. Do najważniejszych zmian autorzy zaliczyli m.in. te z zakresu biernego prawa wyborczego, formuły wyborczej i struktury okręgów. Wobec braku stosownej perspektywy czasowej autorzy ograniczyli się do analizy prawno-politologicznej, wskazując jedynie ewentualne konsekwencje omawianych zmian.
Artykuł przedstawia analizy udziału ogólnokrajowych partii politycznych w wyborach władz lokalnych: rad miast i gmin oraz wójtów, burmistrzów i prezydentów miast. Nie znajduje potwierdzenia przypuszczenie, że wraz z konsolidacją ustroju demokratycznego wzrasta udział partii we władzy samorządowej. W latach 2002–2018 spadła powszechność udziału partii w wyborach lokalnych, choć system partyjny na arenie ogólnokrajowej uległ względnej stabilizacji. Udział przedstawicieli partii politycznych we władzy lokalnej pomimo wahań poparcia poszczególnych partii jest dość stabilny i ciągle utrzymuje się na niskim poziomie: z partiami w widoczny sposób pozostaje związana nie więcej niż jedna trzecia samorządowców gminnych pochodzących z wyboru. Wśród partii znajdujących się w parlamencie tylko cztery: PO, PiS, PSL i SLD, utrzymywały znaczących rozmiarów reprezentację w samorządach gminnych, choć z czasem zmieniał się ich udział we władzy samorządowej. LPR i Samoobrona szybko straciły znaczenie w samorządach gminnych po przegranych wyborach parlamentarnych. Powstające później nowe partie praktycznie w ogóle nie miały udziału we władzy samorządowej. Analizy przedstawione w artykule potwierdzają pozytywny związek poziomu „upartyjnienia” z wielkością gmin.
Autorzy przedstawiają podstawowe skutki wprowadzenia reguły większościowej w okręgach jednomandatowych (systemu FPTP) w wyborach do rad gmin w Polsce. Analizują wyniki wyborów lokalnych z 2010 i 2014 r. (przed i po zmianie reguł). Wykorzystując schemat quasi-eksperymentalny (metoda diffrence-in-diffrences), skupiają się na zmianach, jakie zaszły w gminach, w których wcześniej obowiązywał system głosowania blokowego, a także w gminach, w których wcześniej stosowany był system proporcjonalny. Analizy empiryczne pokazują, że zmiana systemu głosowania blokowego na system FPTP przyniosła jedynie marginalne konsekwencje. Zastąpienie systemu proporcjonalnego systemem FPTP, dość paradoksalnie, zwiększyło liczbę komitetów ubiegających się o mandaty. Wzrosła jednak dysproporcjonalność, a także odsetek głosów oddanych na komitety pozbawione reprezentacji, zmniejszyło się natomiast rozdrobnienie rad gmin. Tam, gdzie przestał obowiązywać system proporcjonalny, spadła znacznie liczba kandydatów; wbrew przypuszczeniom nie zmniejszył się jednak odsetek kobiet wybieranych na radnych. JOW-y przyniosły natomiast dalszą marginalizację ogólnokrajowych partii politycznych na szczeblu lokalnym.