Artykuł opisuje fenomen bezpartyjności władz lokalnych dużych miast w Polsce, jest sprawozdaniem z badań empirycznych przeprowadzonych we Wrocławiu, w Gdyni i Katowicach. Opisano w nim typowe uzasadnienia bezpartyjności, zidentyfikowano różnice między radnymi partyjnymi a bezpartyjnymi w badanych miastach oraz scharakteryzowano organizacje quasi-partyjne stanowiące polityczne zaplecze bezpartyjnych prezydentów. Badania pokazały, że charakterystyczna dla tych organizacji jest kategoria lokalnych działaczy koncentrujących swoją działalność na szczeblu lokalnym, a także że bezpartyjność może być w polityce lokalnej drogą do instytucjonalizacji szczególnego sposobu rozumienia i uprawiania polityki. Artykuł dowodzi, że problem partyjności i bezpartyjności w polityce lokalnej powinien być rozpatrywany jako część szerszego zagadnienia przenikania się sfer polityki i administracji na poziomie lokalnym.
W perspektywie paradygmatu kulturalistycznego socjologii miasta z wykorzystaniem teorii przestrzeni publicznej artykuł prezentuje sposoby użytkowania przestrzeni publicznych w trzech miastach: Jastrzębiu Zdroju, Tychach i Żorach. W miastach tych wyraźnie widoczne są skutki wytwarzania przestrzeni w Polsce Ludowej: dominacja przestrzeni produkcji, budowa monofunkcyjnych przestrzeni mieszkaniowych oraz zaniedbania w tworzeniu przestrzeni publicznych. Wprawdzie w ostatnich latach niektóre ze struktur ułomnych zostały dopełnione, ale nadal wyzwaniem jest wytworzenie integrującej miejskiej przestrzeni publicznej. Dlatego warto poznać sposoby społecznego użytkowania przestrzeni miast socjalistycznych. Rezultaty badań kwestionariuszowych pokazują, że mieszkańcy doceniają i lubią wielofunkcyjne place i rynki w tych miastach, w których one istnieją. Miejsca te stanowią wielofunkcyjną przestrzeń publiczną. Natomiast w ośrodkach, w których brakuje funkcjonalnych miejskich przestrzeni publicznych, zastępują je nowo powstałe centra handlowe, choć nie pełnią funkcji integracyjnej i nie sprzyjają interakcjom społecznym. We wszystkich miastach istotną rolę dla mieszkańców, szczególnie przy realizacji działań opcjonalnych, odgrywają przestrzenie rekreacyjne.
Polskie władze publiczne uznały na początku lat 90., że wszelkie planowanie jest przejawem systemu socjalistycznego i w ustroju gospodarki rynkowej staje się zbędne. Cechą polskiej przestrzeni na przełomie XX i XXI wieku stał się postępujący chaos zagospodarowania. Dotyczy to także Obszaru Metropolitalnego Warszawy, istniejącego jako obiektywny system powiązań funkcjonalnych, ale nieobecnego w procesach planistycznych i na mapach administracyjnych. Brak spójnej polityki przestrzennej skutkuje dziką urbanizacją terenów podmiejskich, ale także brakiem rozwoju Warszawy w jej administracyjnych granicach. Widoczna centralizacja władzy samorządowej doprowadziła tu do zatorów decyzyjnych i zahamowania inwestycji. Zjawiska te mogą prowadzić do marginalizacji Warszawy jako metropolii europejskiej.
Przedmiotem tego artykułu jest szczególny typ konfliktu społecznego – syndrom NIMBY (Not In My BackYard). Znakomicie zbadany i opisany przez socjologów amerykańskich, w Polsce jeszcze nie znalazł właściwego zainteresowania. Pomimo względnie krótkiej obecności syndromu NIMBY w Polsce jest on z całą pewnością wyrazem organizowania się różnych typów społeczności lokalnych wobec dotykających je procesów. Mimo iż w literaturze przedmiotu jest postrzegany jako zjawisko negatywne, to dzięki przeprowadzonym badaniom można z pewną ostrożnością stwierdzić, że w większości analizowanych konfliktów w regionie łódzkim wpłynęły one na wzrost aktywności lokalnej, wykształciły nowe kanały społecznej komunikacji, wykreowały liderów. Można również powiedzieć, iż syndrom NIMBY ma swoje źródło przede wszystkim w pominięciu czy wręcz odsunięciu społeczności od procedur decyzyjnych, a także w niedostatecznym informowaniu na temat planowanego przedsięwzięcia. Badania wykazały, iż protesty NIMBY charakteryzowały się gwałtownym początkiem, znaczną rozciągłością w czasie i występowaniem nagłych i burzliwych, nierzadko skokowych reakcji społeczności w trakcie trwania konfliktu. Dominującymi formami działań były petycje, listy – czyli forma pisemna oraz działania czynne polegające na blokadach, demonstracjach, demolowaniu sprzętów budowlanych lub już rozpoczętej inwestycji czy manifestacjach. Natomiast najczęstszą formą wygaszania konfliktu był arbitraż, czyli narzucenie decyzji administracyjnej społeczności, co budowało jeszcze większy dystans zarówno do władz lokalnych, jak i inwestora.
Celem artykułu jest analiza postaw i opinii mieszkańców jednego ze śląskich miast Tych na temat społeczeństwa obywatelskiego oraz demokracji lokalnej. Na podstawie badań socjologicznych przeprowadzonych wiosną 2003 roku oraz reinterpretacji dotychczasowych wyników badań socjologicznych w tym mieście artykuł przedstawia aktywność obywatelską, przejawy świadomości społecznej na temat funkcjonowania społeczności lokalnej w warunkach demokracji i gospodarki wolnorynkowej. Przykład jest o tyle specyficzny, że Tychy w analizach socjologów w okresie realnego socjalizmu stanowiły przykładowe miasto socjalistyczne. W pierwszych latach transformacji ustrojowej podkreślano zdezintegrowany charakter miejskiej społeczności oraz konieczność zbudowania więzi społecznych przekładających się na rozwój gospodarczy. Autora interesuje szczególnie zmiana, jaka dokonuje się w ostatnich latach w tym mieście.
Referenda lokalne w Polsce stanowią specyficzną formę demokracji bezpośredniej. Zarówno zapisy ustrojowe i ustawowe, jak i kilkunastoletnia już praktyka przyczyniły się do tego, że referenda te nabrały cech populistycznych. Dotyczy to przede wszystkim referendów w sprawie odwołania władz lokalnych (rady miasta i burmistrza). Pozostałe referenda, w sprawie samoopodatkowania mieszkańców oraz w tzw. innej ważnej sprawie dla gminy, mają marginalne znaczenie (jest to ok. 10-15% wszystkich referendów). Praktyka referendów lokalnych w Polsce obejmuje ok. 500 głosowań. W pierwszych trzech kadencjach samorządu terytorialnego (1990-2002) w 347 referendach starano się odwołać rady gminy. W tej liczbie tylko 37 referendów miało charakter rozstrzygający, tzn. frekwencja w głosowaniu przekroczyła 30%. Skuteczność instytucji referendum, z powodu niskiej frekwencji, ograniczona jest głównie do małych miast (do 20 tys. mieszkańców).
Miasto socjalistyczne kojarzy się głównie z imperialną architekturą Mińska czy wschodniego Berlina, funkcjonalnym podziałem dzielnic, monumentalnymi budynkami publicznymi bądź blokowiskami. Artykuł ma na celu rekonstrukcję wizji rozwoju miasta w pierwszym okresie powojennym 1945–1949. Na przykładzie Łodzi, największego miasta Polski przy zburzonej Warszawie i robotniczej stolicy przemysłu włókienniczego, rekonstruuje prasowe dyskursy modernizacyjne, pokazując, że w pierwszym okresie odbudowy proponowano skromne wizje rozwoju miasta, dostosowane do potrzeb mieszkańców i wygody życia codziennego. Dopiero z zaostrzeniem kursu politycznego po 1948 r. zostały one zastąpione przez śmiałe wizje socjalistycznego miasta, gigantycznych inwestycji i budowy nowych dzielnic dla robotniczych mas.
Celem artykułu jest analiza rozdziału środków z II transzy Rządowego Funduszu Inwestycji Lokalnej (RFIL) w województwie opolskim oraz debaty w tym regionie wokół zarzutów o klientelistycznym rozdziale funduszu. Według pierwszej z hipotez samorządy rządzone przez mniejszość niemiecką nie są traktowane jako politycznie neutralne i wobec tego mogą być narażone na dyskryminację w alokacji funduszu. Według drugiej specyfika lokalnego układu sił politycznych w województwie, charakteryzująca się niskim poziomem upartyjnienia, daje politykom regionu związanym z rządem możliwość podważania tezy o klientelistycznym rozdziale RFIL. Badania pokazały, że samorządy mniejszości niemieckiej mają mniejsze szanse na uzyskanie wsparcia, w porównaniu z samorządami bezpartyjnymi. Wyodrębniono również pięć sposobów kontrargumentowania wobec tezy klientelistycznej stosowanych przez polityków regionu związanych z partią rządzącą.
Celem artykułu jest teoretyczna analiza istoty i cech kapitału terytorialnego. Artykuł analizuje ramy konceptualne tego pojęcia, by na tak określonej podbudowie wskazać jego oryginalność i wartość dodaną. Zastosowana metoda badawcza to przegląd i analiza literatury przedmiotu. Koncepcja kapitału terytorialnego łączy w sobie wiele ustaleń endogenicznych podejść do rozwoju. Jej oryginalność wynika z holistycznego i komplementarnego spojrzenia na zasoby terytorialne, kreujące nowe trajektorie rozwoju i budujące różnorodność terytorialną. Koncepcja ta podkreśla znaczenie relacji sieciowych i niematerialność zasobów wraz z ich zakorzenieniem. Eksponuje znaczenie specyficzności miejsca oraz terytorialnych zdolności do tworzenia nowych wartości i zasobów. Jest ona podstawą zorientowanej terytorialnie polityki rozwoju (place based policy).
Artykuł prezentuje nową technikę analizy ryzyka. Analiza Zagrożenia Ludności
i Mienia (People and Property Hazard Analysis – PPHA) jest probabilistyczną, półilościową techniką, nieskomplikowaną i łatwą do zastosowania. Zapewnia bardziej precyzyjne szacunki poziomu ryzyka niż Wstępna Analiza Zagrożeń (Preliminary Hazard Analysis – PHA) – prawdopodobnie najbardziej powszechnie wykorzystywana przez jednostki samorządu terytorialnego w Polsce. PPHA można zastosować w analizie wszystkich wspólnot i organizacji. Celem nowej techniki jest zapewnienie narzędzia, które wesprze decydentów w efektywnym alokowaniu ograniczonych zasobów w szerokim wachlarzu potencjalnych inwestycji mogących obniżać ryzyko. Uzupełnienie artykułu stanowi aktywny formularz zawierający dane wejściowe i wyliczenia potrzebne do oszacowania ryzyka dla przykładowych zagrożeń przedstawionych w jego treści. Ma on również ułatwić stosowanie techniki PPHA w praktyce.
Monozakładowe miasta przemysłowe, powstałe w wyniku socjalistycznej industrializacji, stanęły w obliczu istotnych problemów w okresie transformacji gospodarczej. Ze względu na przemiany polskiego przemysłu dotychczasowa rola sektora w gospodarce peryferyjnie położonych miast monozakładowych musiała zostać przedefiniowana. Na przykładzie dwóch ośrodków z terenu województwa podkarpackiego autor analizuje różne koncepcje rozwojowe dawnych gospodarek uzależnionych od przemysłu, uwzględniając koncepcje endogenicznego rozwoju oraz uzależnienia od ścieżki.
Podstawowym celem prezentowanego artykułu jest przedstawienie wybranych metod badań przestrzenno-ekonomicznych, ze szczególnym uwzględnieniem metody Michalskiego (2002). Poszerzenie Unii Europejskiej o nowe kraje to ważna przesłanka dla prowadzenia studiów porównawczych, pozwalających na śledzenie i ocenę konkurencyjności regionów oraz przestrzenne i regionalne zróżnicowania ośrodków wzrostu. Zaprezentowane metody wizualizacji są skromnym wkładem autorów do literatury w tej dziedzinie. Wkład ten polega na zebraniu rodzimych metod, wdrożeniu do badań oraz ich pewnych modyfikacjach. Celem tych metod było zbadanie procesów przestrzennych (w dziedzinach takich, jak: gospodarka, demografia, rolnictwo, jakość życia czy budownictwo) w różnych przekrojach przestrzennych, dla okresu 1990-1992. Istnieje wiele metod badania podobieństwa (niepodobieństwa) struktury regionów. Wszystkie one w sposób zasadniczy zależą od pojęcia struktury. W referacie zostaną przedstawione dwa odmienne podejścia do tego pojęcia i związane z tym miary. Dodatkowo zaprezentowane zostaną różnorodne metody wizualizacji uzyskanych miar.
Szeroko definiowani rolnicy wraz z emerytami rolnymi stanowią liczną, choć trudną do precyzyjnego określenia, zbiorowość. Jest ona bardzo zróżnicowana, lecz liczebnie dominują w niej quasi-chłopi, drobni, najczęściej nieprowadzący towarowej produkcji, rolnicy. Zbiorowość ta ma wiele negatywnych charakterystyk ekonomicznych, społecznych i psychologicznych. Specyficzne są także jej polityczne zachowania, jej członkowie zwracają się ku partiom agrarno-populistycznym. Autorka, odwołując się do sformułowanych wcześniej koncepcji „blokowania rozwoju” i „moderowania zmian”, analizuje polityczne mechanizmy spowalniania przemian, uruchamiane przez szeroko rozumianą zbiorowość rolników.
Niniejszy artykuł ukazuje ewolucję układu urbanistycznego Tbilisi – obecnej stolicy Gruzji (ang. Georgia; gruz. Saqartwelo) – na przestrzeni dziejów. Struktura tekstu zachowuje chronologiczny układ wydarzeń od powstawania miasta. Omówiono także jego urbanistyczną specyfikę, wynikającą z lokalizacji Tbilisi w kotlinie rzeki Mtkwari (znanej w Polsce pod nazwą Kura). Na zakończenie dokonano ogólnego przeglądu podstaw prawnych rozwoju miasta z początku XXI w. Determinują one bowiem praktyczne możliwości wykorzystania urbanistycznego dziedzictwa stołecznego miasta. Tekst oparty jest na dokumentach rewitalizacji urbanistycznej Tbilisi, jakie opracowano na początku 2000 r. w ramach projektu współfinansowanego przez Radę Europy i Gruzińską Fundację Ochrony Dziedzictwa Kulturowego. Wyniki badań opublikowano w 2001 r. w gruzińsko-francusko- i angielskojęzycznych materiałach specjalistycznych (Tumaniszwili 2001). Kolejne źródła to materiały empiryczne gromadzone w Tbilisi w okresie 2003–2006 (w ramach realizowanego tam międzynarodowego projektu AIA) oraz uzyskane metodą kwerendy w gruzińskich i zagranicznych bibliotekach w latach 1998–2008
Szanowni Państwo, Drodzy Czytelnicy,
ponad dwadzieścia lat temu ukazał się pierwszy numer kwartalnika „Studia Regionalne i Lokalne”. Od tego czasu pismo nasze zdołało uzyskać bardzo wysoką rangę na polskim rynku wydawniczym, stając się jednym z najczęściej cytowanych periodyków z dziedziny nauk społeczno-ekonomicznych, geografii i regionalistyki. Kwartalnik znalazł się także na liście SCOPUS, co jest wyrazem międzynarodowego uznania naszego dorobku publikacyjnego. Chciałbym podkreślić, że te sukcesy zawdzięczamy nie tylko wysokiej jakości tekstów, co jest zasługą Autorów, lecz także, w ogromnym stopniu, wysiłkom i staraniom długoletniej sekretarz redakcji, dr Doroty Celińskiej-Janowicz. Zasługi w tej mierze ma także Wydawnictwo Naukowe Scholar, nasz długoletni niezawodny partner w działalności wydawniczej.
Czas oddać kierowanie redakcją w młodsze, sprawniejsze ręce i pozwolić, by kolejne pokolenie wykazało się aktywnością, reagowało na zmiany i podejmowało nowe wyzwania tematyczne, technologiczne, ideowe. Dlatego też żegnam się z Państwem jako redaktor naczelny kwartalnika, pozostając w jego Radzie Redakcyjnej i obiecując, że będę się starał umieszczać w „Studiach” kolejne artykuły, a także wspierać nową Redakcję w jej wysiłkach utrzymania i wzmocnienia pozycji naszego pisma na krajowym i międzynarodowym rynku wydawniczym. Mam jednocześnie nadzieję, że nowa Redakcja utrzyma drukowaną formę kwartalnika, łącząc ją z nowymi tendencjami przenoszenia czasopism do sieci – choć być może są to nieracjonalne mrzonki.
Dziękuję Autorom i Czytelnikom za współpracę, zaufanie i zainteresowanie.
Życzę dalszej owocnej współpracy ze „Studiami Regionalnymi i Lokalnymi”.
Grzegorz Gorzelak
1 października 2020 r.
Oprócz tradycyjnych targów mody rozumianych jako imprezy o specjalistycznym, branżowym charakterze adresowane do wąskiego grona odbiorców biznesowych, w ostatnich latach w Polsce, zwłaszcza w dużych miastach, rośnie popularność wydarzeń modowych o charakterze targów B2C (business-to-consumer) będących okazją do bezpośredniego nabywania odzieży pozwalającej na wyrażanie kulturowej dystynkcji, ale także przyjemnego spędzenia czasu wolnego, nawiązywania i wzmacniania więzi społecznych oraz pokazywania się na miejskiej scenie. Imprezy te doskonale wpisują się w szersze zjawiska występujące we współczesnych miastach, takie jak festiwalizacja przestrzeni miejskiej, rozwój gospodarki doświadczeń i ekologizacja konsumpcji. Celem artykułu jest pokazanie skali tego zjawiska w kontekście polskim. Proponując jego systematyzację według rodzaju wydarzeń oraz miejsc, w których się odbywają, pokazano międzymiejską i wewnątrzmiejską specyfikę przestrzenną modowych imprez targowych o charakterze B2C w zależności od ich typu, zwracając uwagę na główne ośrodki oraz istotne czynniki i uwarunkowania ich lokalizacji
Artykuł przedstawia analizy udziału ogólnokrajowych partii politycznych w wyborach władz lokalnych: rad miast i gmin oraz wójtów, burmistrzów i prezydentów miast. Nie znajduje potwierdzenia przypuszczenie, że wraz z konsolidacją ustroju demokratycznego wzrasta udział partii we władzy samorządowej. W latach 2002–2018 spadła powszechność udziału partii w wyborach lokalnych, choć system partyjny na arenie ogólnokrajowej uległ względnej stabilizacji. Udział przedstawicieli partii politycznych we władzy lokalnej pomimo wahań poparcia poszczególnych partii jest dość stabilny i ciągle utrzymuje się na niskim poziomie: z partiami w widoczny sposób pozostaje związana nie więcej niż jedna trzecia samorządowców gminnych pochodzących z wyboru. Wśród partii znajdujących się w parlamencie tylko cztery: PO, PiS, PSL i SLD, utrzymywały znaczących rozmiarów reprezentację w samorządach gminnych, choć z czasem zmieniał się ich udział we władzy samorządowej. LPR i Samoobrona szybko straciły znaczenie w samorządach gminnych po przegranych wyborach parlamentarnych. Powstające później nowe partie praktycznie w ogóle nie miały udziału we władzy samorządowej. Analizy przedstawione w artykule potwierdzają pozytywny związek poziomu „upartyjnienia” z wielkością gmin.
Celem tego artykułu jest ukazanie instytucjonalnego wymiaru regionalizmu na Warmii i Mazurach. Z regionu po 1945 r. wyemigrowała większość etnicznych Warmiaków i Mazurów, pomimo tego inteligencja rodzimego pochodzenia organizowała instytucje, których działalność można nazwać „starym regionalizmem”. Mimo ograniczeń nakładanych przez peerelowski socjalistyczny nacjonalizm starano się zachować i propagować regionalną kulturę. Przełom roku 1989 przyniósł pojawienie się instytucji, które dążyły do budowania nowej regionalnej kultury i tożsamości. Chodziło o stworzenie syntezy kultur i tożsamości wszystkich grup zamieszkujących Warmię i Mazury. Nowy typ działalności można zasadnie określić mianem „nowego regionalizmu”.
Problem centralizacji i decentralizacji jest bardzo interesujący i zajmuje ważne miejsce w naukach o zarządzaniu, naukach politycznych, socjologii, ekonomii politycznej, mikroekonomii i naukach związanych z regionalistyką. Dyskusja dotycząca wyboru między centralizacją a decentralizacją jest ponadczasowa. Od dawna trwa spór w kwestii wyboru między standaryzacją a autonomią, efektywnością korporacji a efektywnością lokalną, a także między presją na koszty i zasoby a dostosowaniem do specyficznych lokalnych potrzeb. Korzyści każdego z modeli są w istocie słabościami drugiego modelu. Decyzje co do decentralizacji lub centralizacji muszą wynikać z rzetelnej analizy kosztów i korzyści. Debata nad centralizacją lub decentralizacją nie tyle dotyczy kwestii, która strategia jest bardziej efektywna, ile tego, w jakiej proporcji możliwe jest połączenie jednej z drugą.
Artykuł opisuje problem zanieczyszczenia środowiska we współczesnym świecie jako efekt uboczny rozwoju gospodarczego. Głównym celem artykułu jest prezentacja dwóch teorii politycznych z zakresu ochrony środowiska – Green Political Theory i environmentalism, oraz modernizacji ekologicznej jako możliwości kierowanego przez państwo, kompleksowego rozwiązania problemu ochrony środowiska w procesie rozwoju. Wskazana jest rola kontekstu dla zastosowania wspomnianych teorii, co wykazano na przykładzie USA, Niemiec, Norwegii, Wielkiej Brytanii, państw socjalistycznych, Polski i Unii Europejskiej. Ponadto artykuł zawiera krótką analizę stylów prowadzenia polityki środowiskowej – ekocentryzmu, technocentryzmu, ekoliberalizmu i ekokolektywizmu.
Autor analizuje rozwój międzynarodowych centrów finansowych w Europie Środkowo-Wschodniej (EŚW). Badania pokazały, że rozwój usług finansowych w krajach EŚW charakteryzuje zależność zewnętrzna, gdyż tamtejsze filie firm o tym profilu są kontrolowane przez centrale zlokalizowane w krajach Europy Zachodniej. Autor porównuje w ujęciu ilościowym stopień rozwoju funkcji finansowych w Budapeszcie, Warszawie i Pradze. Dowodzi, że pomimo braku wyraźnych przejawów tworzenia międzynarodowych centrów finansowych w okresie transformacji można obecnie dostrzec sygnały świadczące o powstawaniu takich centrów. Czytelnicy znajdą w artykule ocenę wpływu światowego kryzysu gospodarczego na centra finansowe w krajach EŚW i potwierdzenie wzrostu zróżnicowania trajektorii ich rozwoju. W szczególności obserwowany był stały spadek znaczenia Budapesztu pod tym względem, szczególnie pod koniec pierwszej dekady XXI w., któremu towarzyszył jednoczesny wzrost roli Warszawy. Zoltán Gál zaznacza na koniec, że Budapeszt, pomimo wcześniejszych osiągnięć, najprawdopodobniej przegrał konkurencję jako międzynarodowe centrum finansowe.
Artykuł analizuje terytorialne różnice w intensywności i cechach drobnej prywatnej przedsiębiorczości na Białorusi. Pod wieloma względami Białoruś dzieli się na część zachodnią i wschodnią. Linią podziału jest przedwojenna granica między Polską a ZSRR. Wschodnia część jest bardziej uprzemysłowiona i zurbanizowana: ludność miejska w tej części stanowi 76%, podczas gdy w zachodniej części - 60%. We wschodniej części znajdują się największe miasta kraju. Ludność tej części cechuje się też wyższym poziomem wykształcenia. Intensywność drobnej prywatnej przedsiębiorczości, mierzonej udziałem osób pracujących na własny rachunek i zatrudniających pracowników najemnych w całości ludności zawodowo czynnej, wykazuje wysoką korelację z poziomem urbanizacji i wykształcenia. Z tego powodu prywatna przedsiębiorczość jest najlepiej rozwinięta w mieście Mińsku i wschodniej części republiki. Jednakże na tych obszarach zachodniej i wschodniej części, które mają podobny poziom urbanizacji i wykształcenia, intensywność prywatnej przedsiębiorczości jest wyraźnie wyższa w części zachodniej. Badania przeprowadzone w dwu obwodach: grodzieńskim (zachód) i witebskim (w większości wschód) wykazały też różnice w postawach prywatnych przedsiębiorców. Ci pierwsi wykazują korzystniejsze cechy z punktu widzenia gospodarki rynkowej i konkurencyjności. Podczas, gdy ci pierwsi od państwa oczekują przede wszystkim dania im większej niezależności, ci drudzy - przede wszystkim państwowego wsparcia. Różnice te wynikają z przyczyn historycznych - krótszej przynależności do ZSRR i krótszego okresu gospodarki socjalistycznej, oraz od położenia przygranicznego - bliższych kontaktów Grodzieńszczyzny z krajami zaawansowanymi w rozwoju gospodarki rynkowej: Polski i Litwy.
Znamienną cechą Polski jest niski poziom aktywności społecznej we wszystkich analizowanych wymiarach. Choć przeważają postawy bierne, od kilku lat dostrzega się również enklawy obywatelskiego zaangażowania. Można wskazać dziedziny, w których Polacy najchętniej przejawiają inicjatywę, poświęcając wolny czas na pracę społeczną. Oprócz tego da się wyróżnić najbardziej aktywne grupy społeczne. W niniejszym artykule została przeanalizowana aktywność społeczna mieszkańców Łodzi w dwóch wybranych wymiarach: działań na rzecz swojej społeczności i udziału w organizacjach obywatelskich. Starano się odpowiedzieć na pytanie o poziom aktywności łodzian, a także ustalić korelaty wyżej wymienionych wymiarów. W analizie uwarunkowań aktywności społecznej uwzględniono następujące zmienne niezależne: płeć, wiek, zawód, wykształcenie i dochód.
Celem tekstu jest opisanie materialnych uwarunkowań procesu marginalnej gentryfikacji zachodzącej w specyficznym kontekście starej części dzielnicy Nowa Huta w Krakowie. Nowa Huta planowana jako miasto idealne staje się obecnie interesującym i pożądanym miejscem zamieszkania dla gentryfikujących ją nowych mieszkańców. Tekst koncentruje się na materialnych aspektach przemian gentryfikacyjnych, odwołując się do przestrzeni starej części dzielnicy, w tym lokalnego rynku nieruchomości oraz do działań podejmowanych przez lokatorów-inwestorów.
Berlin, który przed wojną znajdował się w awangardzie europejskich metropolii i stanowił polityczne, gospodarcze i naukowe centrum Niemiec, w okresie zimnej wojny przeżył exodus głównych centrów decyzyjnych świata gospodarki i polityki. Socjalistyczny paradygmat rozwoju wschodniej części miasta i izolacja zachodniej spowodowały deformację jego struktury funkcjonalnej i przestrzennej. Podczas gdy zachodnie metropolie ulegały przekształceniom związanym z postępem naukowym i technologicznym oraz zmianami w międzynarodowym podziale pracy, Berlin stanowił miejsce konfrontacji ideologicznej dwóch wrogich systemów politycznych, która spychała miasto do roli peryferii rozwiniętego świata. Upadek muru i w konsekwencji decyzja o przywróceniu miastu funkcji stolicy zjednoczonych Niemiec ustawiły go w nowej pozycji na mapie miast europejskich. W pozjednoczeniowej euforii wysunięto tezę, że Berlin może w szybkim tempie odzyskać utraconą pozycję i dołączyć do prestiżowego klubu miast „globalnych”, jakimi są Londyn czy Paryż. Niniejszy artykuł ma na celu zapoznanie czytelników z trwającym już 10 lat procesem integracji niegdyś podzielonej metropolii, poszukującej nowej roli w jednoczącej się Europie.
Aktualizacja z dn. 2.03.2021: Fragmenty niniejszego artykułu zostały wykorzystane w późniejszej publikacji: Swianiewicz, P., & Brzóska, A. (2020). Demand Elasticity for Local Public Transport in Polish Cities: Do Local Policies Matter?. Transylvanian Review of Administrative Sciences, 16(61), 125-142
Po 1990 roku liczba pasażerów lokalnego transportu zbiorowego systematycznie obniżała się przy jednoczesnym wzroście mieszkańców korzystających z transportu indywidualnego, co przyczyniało się do wzrostu zatłoczenia ulic i pogarszania jakości powietrza w miastach. Od co najmniej kilku lat w niektórych miastach obserwujemy odwrócenie tego trendu. Artykuł odwołuje się do wyników podobnych badań prowadzonych wcześniej w innych krajach. W części empirycznej, posługując ię danymi o liczbie i zmianach liczby pasażerów w blisko 100 miastach Polski, przedstawia modele regresji, które wyjaśniają czynniki wpływające na zróżnicowanie wielkości popytu na usługi transportu zbiorowego i jego dynamikę. Zmienne niezależne modelu odnoszą się zarówno do charakterystyki miast (ich środowiska społeczno-ekonomicznego), jak i organizacji usługi (np. formy organizacyjno-prawnej, polityki taryfowej itp.). Wyniki wskazują, że największe znaczenie dla wielkości popytu ma gęstość sieci połączeń transportu publicznego, natomiast niemal bez znaczenia jest wysokość opłat za bilety. Popyt wyraźnie wzrasta także w miastach największych, ale zależność między popytem i liczbą mieszkańców nie ma charakteru zależności liniowej.